Hej, dawno mnie tu nie było
Nie, moja skończyła parę dni temu 14miesiecy i nadal nie robi żadnego kroku sama. Mało tego, nawet niespecjalnie sama staje, tzn rzadko to robi i dość krótko, wiem że potrafi ale niespecjalnie ja to interesuje. Czasem się zastanawiam czy na pewno jest wszystko ok.
Poza tym non stop chce być na rękach, chciałam wierzyć że to jakiś skok, że zęby, że coś, ale czas mija a nic się nie zmienia. W zasadzie nie mogę się bez niej ruszyć, nawet na krok. Trwa to już z dobre 2miesiace i nic się nie zmienia. Oczywiście jak jej nie podniosę to w sekinde potrafi rozpłakać się niemal do wymiotów, jakiś koszmar. Panie w żłobku narzekają że jest wymuszaczem
Ja jeszcze nie szczepilam mmr, musiałam przesuwać z uwagi na jej chorobę i drugi raz gdy mnie coś brało. Wstępnie mamy zaplanowane na przyszłą środę. Pytanko, w trakcie tej wysypki puszczalyscie dziecko do żłobka? Czy nikt takiego dziecka nie przyjmie?
Odnośnie kitchen helpera to u nas mój mąż zrobił sam, taki rozkładany do stolika. Ale szczerze mówiąc rzadko korzystam, nie ogarniam robienia czegoś i pilnowania jej w tym, żeby nie upadła :/