Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mama chce, żebyśmy wzięli do siebie babcię
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2020-02-17, 17:38   #43
polnamalwa
Raczkowanie
 
Avatar polnamalwa
 
Zarejestrowany: 2020-02
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 59
Dot.: Mama chce, żebyśmy wzięli do siebie babcię

Cytat:
Napisane przez melkmeisje Pokaż wiadomość
A babka w ogóle by chciała z tobą zamieszkać, skoro cię nie lubi i jesteś sztuczna? Bo może matka coś knuje za jej plecami, a problem mógłby się bardzo łatwo sam rozwiązać.
Tego nie wiem. Ja odniosłam wrażenie, że odkąd jestem nastolatką babcia czerpie ogromną przyjemność z pokazywania, jaka jestem zła, mimo że trochę robiła to sprzecznie z przekonaniami moich rodziców. Np. moi rodzice chcieli, żebym miała jak najlepsze oceny, a moja babcia wyskakiwała z tekstami, po co kobiecie nauka (tak, tak, to taki typ). Jestem zła, bo jestem niewierząca, bo daję pieniądze na zwierzęta, a nie np. na caritas, bo nie jem mięsa, bo swego czasu tańczyłam pole dance, a teraz belly dance, bo się maluję, bo jestem "za chuda" (nie jestem, nie mam niedowagi, a te poglądy moja babcia głosiła wbrew mojemu ojcu, który chciał, żebym była usportowiona, co tatę strasznie wkurzało), bo się "niewłaściwie ubieram" (przy czym dla mojej babci rurki do botków na wyższym obcasie to strój niewłaściwy), bo piję alkohol z facetami (to niegodne przecież ), bo bo bo.
I tak w kółko

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;87595667]szkoda Ci swojego wyobrażania o tej relacji.

---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ----------


czy Ty mieszkałaś w domu rodzinnym, z rodzicami czy w szkole wojskowej?



Chcieli z Ciebie mundurowego wychować?[/QUOTE]

Mundurowego akurat nie
W domu rodzinny nigdy nie byłam w internacie.
Co ciekawe - moi rodzice oboje byli zawsze przeciwnikami kar cielesnych. Nigdy klapsa nie dostałam. Nie miałam też kar samych w sobie np. szlabanów. Miałam za to trucie dupy i wiercenie dziury w brzuchu.
Nie wiem, oni mnie jakoś tak wychowali, że mnie już w podstawówce zaczęło obsesyjnie zależeć na tym wszystkim jakoś tak automatycznie i np. nie mogłam spać po sprawdzianie, jaką ocenę dostanę. W gimnazjum stałam się pedantką. W liceum ćwiczyłam po 2 godziny dziennie i jadłam co prawda nie mało, ale wyłącznie zdrowo. Wyłącznie - żadnego cheat dayu, analizowałam składy itp.
Z wiekiem wyluzowałam, aż się wszyscy zdziwili. Mąż i przyjaciel mieli na mnie dobry wpływ.
__________________
Każda podróż zaczyna się od stanu, który można by określić jako zachłyśnięcie się przestrzenią.
Olga Tokarczuk, Podróż ludzi Księgi
polnamalwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując