Dot.: Problemy pierwszego świata + ot, część 3.
Ja pierwsze co robię po powrocie do domu (Jak byłam np. W pracy) to przebieram się w dresiki i ściągam stanik. Jak siedzę cały dzień w domu i chce się trochę ogarnąć i upodobnic do ludzi, to zakładam. Także różnie to że mną bywa. Ale generalnie w domu często chadzam bez. Jeszcze sporo zależy od tego jaki ciuch mam na sobie i czy ma mnie ktoś odwiedzić. Jak jestem na luźno to mogę być bez stanika, ale w bardziej przylegającej bluzce nie, wstyd by mi było tak wyjść do ludzi, chodzę po ogrodzie z dzieckiem, spotykam sąsiadów, czulabym się strasznie skrępowana z uwolnionymi sutkami [emoji28]
Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka
|