2018-06-13, 11:20
|
#10
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 6 085
|
Dot.: Wieczny bałagan w domu część 4
Finlora ale przeciez to bzdura. Sprzata sie albo w miare po rowno, albo wiecej sprzata ten, kto mniej pracuje, albo ten, kto bardziej to lubi. A tak w ogole to sprzata sie tak, jak sobie malzonkowie ustala, ze im pasuje. Wspolnie ustala.
Co tu w ogole ma plec do rzeczy? W dzisiejszych czasach, kiedy kobieta nie ma ograniczen, ktore miala kiedys?
U mnie nadal gora prania, na dworze pada, wiec mi znowu schnie calymi dniami.
TZ ma troche spokojniejszy tydzien w pracy to zaangazuje go dzisiaj w zlozenie mebli, ktore ostatnio kupilam. Wszystko bedzie mialo swoje miejsce i od razu bedzie mniej balaganu.
---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------
Cytat:
Napisane przez Finlora
Z tymi wyrzutami sumienia chodzi mi o to, że on jest zmęczony, dużo pracuje itd i zamiast odpocząć to sprząta bo go syf denerwuje. A ja aktualnie siedzę w domu bo mam problemy ze zdrowiem i tego nie robię a mogłabym bo przecież mam cały dzień wolny.
|
No ale problemow ze zdrowiem nie wybralas sobie jako prezentu gwiazdkowego ze sprzataniem w gratisie.
|
|
|