[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

Napisane przez Bibiannaa

na te komentarze mam centralnie wyniuchane,poniewaz mam prawo sie radzic ,a doradzi ten kto ma na to ochote. Wiesz,po prostu na chwile obecna duzo wiem o odzywianoiu,glownie dzieki temu forum i wam dlatego zawsze z pytaniami lece tutaj. Moje problemy z trzustka nie pozwalaja mi jesc wszystkich maminych dan,dlatego jem gotowane,grilowane. To pewnie troche utrudnia. Ale np potrafie zjesc cale udko gotowane z 6 duzymi ziemniakami i nie stanowi to problemu. Czy zjedzenie 30 wloskich przy filmie. Czy jedzenie 3 kanapek i pol litra mleka z manna i dodatkami na sniadanie. Az nie wierze,ze mozliwe jest nie przybieranie na wadze.

Ja nie ingeruję w to, co możesz/chcesz jeść, a co nie, bo to sama wiesz najlepiej, ale zadałaś pytanie, czy 2400 kcal wystarczy, żeby przytyć i ja Ci właśnie odpowiedziałam na to pytanie we wcześniejszych postach. Nikt Ci nie zagwarantuje, że akurat Ty będziesz tyć, jedząc 2400kcal. Chodzi o to, że każdy organizm jest inny - ktoś będzie tył na takiej liczbie kalorii, a ktoś inny chudł/utrzymywał wagę. Jeśli sama tego nie sprawdzisz, to nigdy nie będziesz wiedzieć, czy jesz wystarczająco, a jak już Ci wcześniej napisałam najlepszym sposobem , żeby się o tym przekonać jest zważenie się po tygodniu takiego jedzenia i ewentualne podniesienie kaloryczności posiłków, jeśli po takim czasie schudniesz/waga się nie zmieni. I tak jak już wspominałam, jeśli ważysz się często i chcesz tak dalej robić (tylko się zadręczasz). to proszę bardzo - Twoja sprawa, ale dla oceny wzrostu swojej wagi uwzględniaj tylko ważenie na czczo z jednego (zawsze tego samego) dnia tygodnia. W ten sposób w końcu ustalisz, jakiej ilości kalorii potrzebujesz.