Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Brodawki płaskie
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2007-12-16, 17:00   #74
mart31
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6
Witam. Walczę z brodawkami już jakies 15 lat... Był laser, azot, ostatnio nawet prąd, a teraz ida kwasy. Masci wszelakich i różnego typu "lakierów" nie liczę, bo szkoda słów. Groprinosin i Isoprinosin już też przerobiłam... Jakaś bardzo oporna jestem. ale polecam kwasy (u dermatologa, bo u kosmetyczki to nie wiem, czy dobry kwas dobierze...). Po prądzie zostają okropne blizny, a kwas jakoś mniej niszczy ciało. Do tego biorę Isoprinosin (z Groprinosinem na zmianę) i smaruję Skinorenem. Aldara jakoś niezbyt skuteczna jest dla mnie. Pomóżcie, może macie jeszcze jakieś pomysły? Bo zbankrutowałam już u dermatologa i końca nie widać. Jutro kolejna wizyta u dermatologa, z kwasami to już trzecia, tylko że ostatnio znowu zaczęły się siać... siły mi się kończą...

mart31... Współczuję... A gdzie masz te brodawki? Ale może zostaw to na jakiś czas skoro nic nie pomaga. Często zdarza się tak, że brodawki samoczynnie ustępują... Po co więc narobić sobie blizn?

3mam za Ciebie kciuki

Wszędzie Zaczęło sie od twarzy i dłoni. I tak było przez dość długi czas. Przerwałam leczenie, ale mam taką pracę teraz, że wiesz, podanie dłoni, te sprawy... Do tego musiałam zacząć z tym coś robić, bo się cholerstwo rozsiało na kolano jednej nogi i tam było ogromne i brzydkie... Zaczęłam się bać, że niedługo to już ani centymetra zdrowej skóry nie będę miała. Zatem walczę jutro kwasy, chyba że moja dermatolog wymyśli kolejny eksperyment

Edytowane przez L_V
Czas edycji: 2007-12-17 o 08:11 Powód: post pod postem - proszę o korzystanie z opcji edycji!
mart31 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując