[parallel_roads]

Tak, ale jak już pisałam, we fwb powinno się jednak wchodzić z kimś kogo się dobrze zna. Obgadać co na wypadek jak jedna strona się zakocha, wejdzie w jakiś związek albo co jak dziewczyna zajdzie. Inaczej stąpamy po cienkim lodzie i imho jest to proszenie się o problem. Do tego obie te osoby powinny myśleć o drugiej osobie platonicznie, tutaj ewidentnie tak nie było.

Jasne, wiesz, można się zasłonić, że on jej już potem wprost powiedział, że co najwyżej to seks i się upewnił, ale no, osobiście na miejscu autorki czułabym się wykorzystana. Nie mówię, że nie było tu jej winy - była, dziewczyna za pierwszym razem jak najbardziej mogła poczuć się wykorzystana, ale jednak później po prostu była naiwna, prawdopodobnie myślała, że jak się z nim prześpi, to facet się zakocha, no bo przecież były historie o związku przed pierwszym seksem, to bramka jest otwarta. Facet jak dla mnie myślał penisem, wiedział jak ona się zachowuje i na serio chce czegoś więcej, osobiście nie chciałabym po czymś takim mieć kogoś takiego za kolegę, ale wiem, że nie każdy będzie myślał o tym tak samo