Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Wątpliwości przed ślubem. Strach czy koniec uczucia?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2015-03-06, 11:57   #45
madziullka
Wtajemniczenie
 
Avatar madziullka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 2 825
Dot.: Wątpliwości przed ślubem. Strach czy koniec uczucia?

Cytat:
Napisane przez Elise89 Pokaż wiadomość
Może ktoś jeszcze tu zagląda i ma takie wątpliwości ?

Ja niestety teraz jestem w podobnej sytuacji co wcześniejsze wizażanki Ciekawe jak się potoczyły ich losy ....
Nie wiem co mam robić, ślub za 3 miesiące a ja mam coraz więcej wątpliwości. Jestem w związku ponad 3 lata, ponad dwa lata mieszkamy razem i ok 2 lat jesteśmy zaręczeni.
Salę zarezerowaliśmy już w 2013 roku. Już wtedy się nad tym zastanawiałam ale ciągle myślałam, że jeszcze dużo czasu, w razie jak będzie coś nie tak to zrezygnujemy.
I przez te 2 lata już chyba z 5 razy miałam takie momenty, żeby byłam pewna, że nie chce trwać w tym związku ale zawsze dawałam "ostatnią szansę" po czym jakis czas było dobrze, potem znowu było rozczarowanie, przepraszanie i tak minęły te dwa lata narzeczeństwa .....

Od początku Nasz związek był burzliwy ale zależało Nam więc zawsze się godziliśmy. Teraz kłócimy się mniej ale to dlatego, że poprostu mniej ze sobą rozmawiamy.
Problem jest w tym, że ja przestałam się starać dlatego, że bardzo wiele razy się zawiodłam na swoim narzeczonym.
Czasem mam wrażenie, że żyję z dwoma różnymi osobami:
1. Facet, z którym na codzień się jako tako dogadujemy, mamy podobne poglądy, pomysły itd.
2. Facet, który jest nieprzewidywalny, niedopowiedzialny, nerwowy i wszystko jest ważniejsze ode mnie - problem ten pojawia się głównie po alkoholu. Np jak gdzieś wychodzi to ustalamy, że nie będzie dużo pił, że wróci o konkretnej godzinie a w praktyce jest inaczej. Ustala coś ze mną a wystarczy, że pojawi się jakiś kolega, szwagier i już im ulega a nie liczy się z moim zdaniem i prośbami.

Ostanio miarka się przebrała. Zadzwonił do Niego kierownik w środku tygodnia i powiedział, żeby do Niego przyjechał się spotkac a kilkoma osobami z firmy. Nocowaliśmy u mojej siostry, miał wrócić o 22 (mój szwagier o 4 rano wstawał do pracy poza tam na 8 my musielismy jechać do pracy). Obiecywał i mi i mojej siostrze, że na pewno wróci ok 22.
W rzeczywistości było tak, że się nawalił, przyszedł do mieszkania o 23.30 i stwierdził, że On będzie nocował w hotelu bo ma opłacony i że wychodzi. Prosiłam, żeby się położył spać ale dyskutować, że czekają na Niego itd. W nerwach powiedziałam, że jesli wyjdzie to ślubu nie będzie a On wyszedł.....
Następnego dnia musiałam jechać sama autobusem do pracy.
Oczywiście wszyscy w rodzinie się dowiedzieli. Rodzice powiedzieli, żebym się zastanowiła czy chce żyć z takim człowiekiem, siostry to samo. Nawet mój szwagier a jego przyjaciel powiedział, że tak nie może być, że skoro On ma takie podejście to może lepiej się rozstać .....
Oczywiście następnego dnia przepraszał, mówił, że teraz to się zmieni itd ale słyszałam to już wiele razy ale mówił też, że nic takiego nie zrobił a wszyscy na Niego naskoczyli i że moi rodzice nie powinni się wtrącać. Tylko, że Oni się o mnie poprostu martwią ....
Zastanów się więc czy wyobrażasz sobie takie życie do końca życia... z tonu wypowiedzi wnioskuję, że nie a 3 miesiące to dość czasu żeby wszystko odwołać, w zasadzie pewnie tylko stracilibyście ewentualne zaliczki bo zaproszenia pewnie nie rozdane a co za tym idzie- nie będziesz musiała wszystkich informować o zmianie planów. Jak już rozdacie zaproszenia trudniej będzie Ci wszystko zastopować... a pytań będzie sporo, więc jeśli chcesz zrezygnować to teraz jest dogodny czas, dodatkowo masz wsparcie rodziny- uwierz mi, że to bardzo dużo, masz pewność że rodzice nie będą Cię zadręczac tekstami typu "zastanow się dziecko co robisz, to taki dobry chłopak". Poza tym nasi rodzice często widzą więcej niż my sami, skoro Oni widzą że coś jest nie halo ...
To oczywiście Twoje życie i Twoja decyzja...jeśli jednak od dwóch lat masz wątpliwości to przez ten okres 3-miesięcy tylko się to nasili i jeśli sama nic nie zrobisz to nikt za Ciebie tego nie zrobi.

Powodzenia
__________________
Magda

Rozbieram Pradę Candy edp https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1271715
madziullka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując