Szkoda Roberta
Ulka, oczywiście, jak pies ogrodnika, już sama nie wie, czego chce.
Rozwaliła mnie sytuacja w domu Kingi
Wróciła do domu i mówi do Marysi, że jest skonana i idzie od razu spać
Nieważne, że ta się dziećmi opiekowała pod jej nieobecność, to ona idzie spać. Ani 'dziękuję', ani nic
Ja nie wiem, ale
Leszek taki kulturalny, przystojny, majętny i do tej pory nie ma swojej partnerki/dziewczyny/narzeczonej/żony?
Coś z nim musi być nie tak