Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Jak łączyć kolory- zbiorczy
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2006-01-18, 20:30   #25
Esme
Raczkowanie
 
Avatar Esme
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 192
Dot.: Jak łączyć ciuszki?

Łączenie poszczególnych cześci garderoby to taki impuls. Stoisz przed szafą i z zadowoleniem wpadasz na jakiś nowy pomysł. Ale nie jest to raczej rzecz, z którą człowiek się rodzi. Zachęcam do oglądania magazynów z modą, przeglądania zdjęć. Nie chodzi o to, żeby potem bezmyślnie kopiować to, co zobaczysz Odkąd zaczęłam przyglądać sie stylizacjom, zdjęciom, własne kompozycje stały się oczywiste i łatwe. Przede wszystkim- przełam się. Kiedy masz wolny czas, załóż parę dziwnych zestawień- np. spodnie, których wcześniej nigdy nie ubrałabyś z jakąś bluzką... itd. Nie chodzi o to, żeby potem wyjść tak na ulicę i budzić grozę Po prostu moze okazać się, że w którymś z takich zestawów wyglądasz fajnie...

Odejdź od klasycznego- sweter/bluzka + dżinsy/spodnie/prosta spódnica. Na dłuższy rękaw można założyć krótszy. Wykorzystaj zimą letnie koszulki, zakładając je na jakieś cieplejsze bluzki albo pod swetry. Może być ciekawie! Pomyśl o tunikach, spódnicy czasem założonej na spodnie. Od czasu do czasu pozwól sobie na jakieś małe szaleństwo- zamiast np. swetra uniwersalnego i prostego, który założysz "do wszystkiego", kup coś charakterystycznego, pod wpływem chwili. Nie chodzi o to, by wydać majątek. Robiąc zakupy, nie zastanawiaj się, kiedy będziesz miała okazję założyć jakąś rzecz. A może po dłuzszym czasie przypadkowo znajdziesz cos, co będzie do tego bardzo pasować?

Dodatki. To osobny temat. Czasem trzeba im pozwolić, żeby były najważniejsze. Lubię ubrać prostą, czarną bluzkę z ciemnymi dżinsami i zbudować cały klimat bransoletką i paskiem-szalem z cekinami. Bo da się!
Mozesz wykorzystać je również w roli małej "przyprawy"- kilka koralikowych bransoletek, kolorowe kolczyki.
Warto zaopatrzyć się (lub uszyć) jakąś ciekawą, oryginalną torbę. I znowu- wcale duzo nie trzeba. Ja kupiłam w second-handzie genialną, różową i w b.dobrym stanie! Uwielbiam ją, a kosztowała 3 złote. Słownie- trzy Takie rarytasy zdarzają się rzadko, ale są.

Jaki banalny wniosek- modą trzeba się trochę bawić. Więcej brać na wyczucie, ewentualnie wieczorem testować ekstrawaganckie połączenia i zastanawiac się nad udoskonaleniem (na początku, gdy czujesz się trochę niepewnie). Jestem pewna, że się uda!!!
Esme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując