[milionmalychkawalkow]

Ooo, to i ja zapytam.
Jakieś dwa tygodnie temu wyrosło mi pod jezykiem 'coś'. Początkowo tylko przeszkadzało, szybko jednak zaczęło boleć i powiększać się. Znajdowało się to w miejscu, w którym wędzidełko pod językiem styka się z wnętrzem dolnej szczęki. Po kilku dniach nie mogłam w ogóle poruszać językiem i mówić. Lekarka zaleciła mi Heviran, właśnie go wykańczam. To coś znacznie się zmniejszyło, ale wciąż tam jest i - co gorsza - podobne wypryski pojawiły się na spodniej stronie języka. Niepokoi mnie to dość mocno.
To wyglądało jak pryszcz, było twarde i jędrne, raczej nie wypełnione ropą. Czasem na ustach pojawia mi się opryszczka, miałam też kiedyś liszaj, jednak te problemy od kilku lat nie występują.
Biorę antykoncepcję hormonalną, wyniki badań krwi mam w normie (ostatnie badanie około pół roku temu), poza astmą na nic nie choruję.