vanessacrazy nie nakladaj zadnej saszetki-poczekaj troszke,to sie wymyje.Tylko niepotrzebnie nalozysz kolejna warstwe farby.Szkoda wloskow,a za tydzien wszystko wróci do normy.
Co to za fryzjrerka ci to robila...;/ boshe...Ja jak mi farbowaly pinformowalam aby nie tarmosily wlosów tylko delikatnie myly sciagajac piane w dol.
Ja mam od 5 latek dwa kolory wlosow teraz blond z ciemnymi a wczesniej,mialam zawsze toner krwisto czerwony
zobacz tutaj jak wyglądal ten kolor:
http://www.fotka.pl/profil/demona1/
Jak mi fryzjerka farbowala,czy ja sama w domu zawsze to robilam na warstwy najpierw dół czerwienią,płukałam i pozniej blond-Ale zawsze plukalam wlosy osobno blond i osobno czerwien.I nigdy nie niemialam takiej sytuacji...
Fryzjerka powinna wiedziec ze przy dwóch kolorach tak sie robi...!
Co do mycia samemu w domu i plątania.Zawsze myje wlosy pod prysznicem.Nigdy głową w dół,zawsze zresztą myje w warkoczu,a po sciagnieciu sie placza.To znaczy nie zawsze...nie wiem dlaczego tak jest.
Vanessko a jakie masz wlosy na drugi dzien?Zawsze sa mieciutkie? czy sa twarde?szorstkie?Roznią sie w dotyku od twoich?