[Adrianna_8]

Napisane przez zmartwiona112

Witam,
pozwolę sobie opisać sytuację. W tym miesiącu zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne. okres przedłużył się (po okresie od razu plamienia, które stopniowo zmieniały się w brązowy sluz) - łącznie trwały do 3 rzędu tabletek, w 3 rzędzie już nie płaciłam. Zrobiłam betę hcg 20 i 22 dni po jedynym stosunku w pierwszy dzień tabletki. Wyniki negatywne mniej niż 0.1. Przyjęłam już 2 tabletkę placebo. Krwawienia zawsze dostawałam po 2 tabletce... mam obawy, że może testy wykonałam za wcześnie? 4 dni po stosunku byłam u ginekologa i powiedział że brak jest pecherzyka, więc jest 18 lub 16 dni po domniemanej i ewentualnej owulacji, a pewnie i więcej. Testy są pewne? Jeśli tak, to czy krwawienie może... nie wystąpic? Czytałam że może, ale u mnie - przecież brałam tabletki 2 lata i zawsze było. A tabletki te same. Raz miałam też plamienia, ale krwawienie wystąpiło... właśnie po 2 tabletce placebo. Teraz cisza. Czy któraś z was tak miała? Dziękuję za odpowiedzi!

Hahahahaha. Skoro bierzesz tabletki, to jaka owulacja? Jakie pecherzyki?

Radze otworzyc opakowanie, wyjac ulotke i przestudiowac .

Krwawienie moze wystapic nawet w 7 tabletce placebo i bedzie dobrze.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka