Przerażające.
O, znam jeszcze jedną parkę, gdzie oboje mają ten typ OZM
mówię o nich, że są "osobą my".
Przykład?
Gadam z laską (była na domówce sama, jej facet zachorował):
-Widziałaś "Boże Ciało"?
-Tak, byliśmy w kinie, bardzo nam się podobał.
-Bielenia jest super i chciałabym, żeby Simlat dostał w końcu 1planową rolę w jakimś dobrym filmie.
-Też tak uważamy, po seansie obczajaliśmy go na filmwebie.
Rozmowa z kolesiem (siedzimy w pubie, jego dziewczyna wyjechała na delegację):
-Uuu, ale dobre jest to piwo. Dałam się na nie namówić barmanowi i to był dobry wybór.
-O, piliśmy kiedyś z Krysią podobne i bardzo nam smakowało, chociaż naszym ulubionym jest piwo XYZ.
O ile facetowi zdarza się (bardzo rzadko) powiedzieć coś w pierwszej osobie liczby pojedynczej, to laska już zapomniała, że jest odrębną jednostką
Kiedy zaczęłam być ze swoim TŻ wymogłam na przyjaciółkach obietnicę, żeby zrobiły mi interwencję, jeśli kiedykolwiek stanę się "osobą my"
Wysłane z
aplikacji Forum Wizaz