[LaMary]

Reign, sukienka i okulary w moim klimacie
Udanych wakacji

Miszka, u mnie dziś ciepło, bezsłonecznie niestety...
A gdzie zdjęcie zakupu różu się pytam

Na dziś miałam zaplanowanego hematologa. Finalnie zapisałam się do przychodni przyszpitalnej. Mój lekarz cieszy się już emeryturą. O żesz... a ja zostałam z namiarem na innego lekarza, który okazało się przyjmuje tylko w przychodni, nie prywatnie. Może i lepiej, w razie "W" jestem pacjentką szpitala. Wcześniej tak o tym nie myślałam, no ale byłam młoda i piękna Broniłam się przed wizytami w przychodni/szpitalu, wiadomo, otoczenie nie nastraja pozytywnie, to inny stan umysłu. Ale nie miałam wyjścia. A po wizycie chwalę! a brałam pod uwagę nadciągającą katastrofę... a tu lekarz zaangażowany i rzeczowy (za darmo), badanie krwi na miejscu (za darmo), kolejna wizyta zaplanowana (za darmo). Wyniki krwi ekspresowe, a nie chodzi o rutynową morfologię. zanim dojechałam do domu ( no dobra, były jeszcze po drodze dłuższe zakupy) zostałam telefonicznie o nich poinformowana (za darmo). Tak że jestem mile zaskoczona.
Liczę, że tak będzie zawsze... mimo wieku naiwna jestem jak dziecko

Jutro wybieram się do fryzjera. Włosów po wakacjach , mimo ich regeneracji nie udało się w pełni uratować. Koncówki drą się o pomoc. Trzeba drastycznie ściąć. I takim posunięciem na głowie będzie totalna metamorfoza.
W sobotę idę na ślub i wesele.