[201607110949]

Napisane przez kto_mi_to_eyjasni

Zawsze wydawało mi się, że czegoś się nauczyłam na moich błędach...
Dlatego tak bardzo się przed tym broniłam.

Dostałam w dupę, to prawda.
Najgorsze jest to, że mi na nim zależy.
Jest niebanalnym facetem.
I nie moge go sobie wybić z głowy ...

A co do płaczu, to już chyba wszystko w swoim życiu wypłakałam.

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------


jest prawie 10 lat młodszy ode mnie ...

i teraz spadną na mnie gromy ...

Taka 'stara' a taka naiwna. Koleś nie dojrzał do poważnego związku, jesteś jego opcją do, za przeproszeniem, ruchania na wyjeździe, a Ty w nim widzisz księcia z bajki? Ma dziewczynę, pewnie równolatkę, jesteś dla niego seksownym milfem, którym się pewnie chwali przed kolegami - i co byś sobie większych nadziei po zaliczeniu Cię nie robiła, od razu powiedział o swoim zaangażowaniu w inną znajomość. Równocześnie, dobry seks z doświadczoną w temacie kobietą, nie jest zły, więc próbuje nadal to ciągnąć na jasnych zasadach, niczego poza penisem nie oferując - a Ty tu jakieś romanse widzisz....