Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Jakie tabletki z kolagenem na polepszenie stanu skory
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-08-29, 15:25   #118
9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 605
Dot.: Jakie tabletki z kolagenem na polepszenie stanu skory

Cytat:
Napisane przez ertyjnbvcxzxcvbnm Pokaż wiadomość
Z tego nie będzie galaretki, bo taki kolagen ma za małe cząsteczki żeby się zażelować

Ogółem żelatyna spożywcza im ma większe cząsteczki tym lepsza jakość, tzn szybciej zastyga; ale w przypadku suplementów z hydrolizowanej żelatyny chodzi o to właśnie żeby żeby cząsteczki były jak najmniejsze= najlepiej przyswajalne. Suplementy mają wielkość poniżej 10 000 Da; kolagen z ryb 4000-2000 da. A żelatyna zależnie od jakości ma wielkość 20 000 - 100 000 da
To w takim razie ten kolagen z ryb (hydrolizowany, Gelvita) https://www.wyroby-domowe.pl/hydrolizat-zelatynowy-kolagen-rybi-p sprzedawany w sklepie wędliniarskim jaką ma spełniać rolę, skoro nie będzie galarety

Wygląda na to, że to on będzie najlepiej przyswajalny- i nawet lepiej, niż wszelkie domowe galarety i galaretki owocowe na żelatynie? Ale jeśli nie robi galarety to jak to wypić/czym zbić ten posmak, bo przypuszczam, że jednak jakiś będzie- chyba, że tak jak Ty, wypada mieszać ze smakową galaretką na kisiel, bo nic innego nie przychodzi mi do głowy?



Cytat:
Napisane przez ertyjnbvcxzxcvbnm Pokaż wiadomość
A ja chciałam sobie zrobić słynny rosół z kości (bone broth). Gotuje się kości z łyżką octu dla lepszego rozpuszczania, i jakimiś warzywami, przez 10-20h w wolnowarze. Powiem tyle: zrobiłam to raz, i nie będę się więcej bawić w domową produkcję galarety. Nie mam gdzie tego przechowywać, w smaku szału nie ma, wychodzi bardzo drogo, a szczerze mówić wątpie by było to lepiej przyswajalne niż hydrolizowany kolagen.
Myślałam też o tym, ale czasami i zwykły rosół się zżeluje w lodówce, jeśli jest nawet na mięsie, ale z większą ilością kości; oczywiście taki bez niepotrzebnych/syfiastych kostek rosołowych i mieszanek przyprawowych, za to z dużą ilością warzyw (czyli np. taki zwykły, "niedzielny rosół" )- ostatnio wyszło mi 5l, ale nie bawiłam się w słoiki, tylko przelałam do mniejszych pojemników i zamroziłam jako bazę do zup i sosów.

Edytowane przez 9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010
Czas edycji: 2020-08-29 o 15:29
9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując