Ja wczoraj w łóżku dostawałam szału, nie umiałam się ułożyć, jeszcze noce się ochłodziły i znowu potrzebuję kołdry, a combo kołdra + poducha ciążowa to jest dla mnie jakieś połączenie nie do przejścia
Czuję się jak w jakiejś fortecy, leżę obudowana poduchami i mąż nie ma jak się do mnie przytulić, wczoraj mnie zapytał, kiedy skończymy walki o Wał Pomorski xD
U siebie to zawsze lepiej, powoli sobie wszystko urządzicie
Też bym chętnie coś urządziła xD
Nie brzmi to dobrze, ale chyba faktycznie lepiej to omówić ze swoim lekarzem niż jakimś randomem. W Medicoverze te wyniki "omawiają" w systemie interniści, więc tak naprawdę co oni mogą stwierdzić poza "w normie"/"nie w normie, proszę iść na wizytę". Często pojawia się formułka "postępowanie zgodnie z zaleceniami". Ale to chyba taki d*pochron, żeby nie było jak coś, że nie poinformowali, że coś jest nie tak.
Powodzenia! Najgorzej zacząć
Ja zaliczyłam rano Luxmed, trafiłam na fajnego lekarza, także jak coś, to mam już do kogo pójść. Wszystko jest okej, szyjka długa i mocna, te bóle brzucha to mogą być przepowiadacze albo maluch naciska główką. Mam się nie forsować, ale też nie leżeć jak kłoda. Prewencyjnie dostałam luteinę, żeby nic się za wcześnie nie zaczęło. Chociaż w sumie powoli by mogło, bo dzisiaj lekarz wymierzył małego na 2800 g [emoji28]
W ogóle to wchodzę do tej poczekalni, a tam... mój wujek