[martynka89]

Napisane przez travis

Nie zazdroszcze tym ktorych dzieci non stop na rekach chca byc
Moze mojemu sie odmieni ale poki co ppnosze 5-10 min i odkladam na mare badz do lozeczka i srednio lezy pol godziny sam
Chyba ze Nie mam co robic to lezymy razem na lozku i czytam na glos moja ksiazke[emoji23]

Sent from my E5823 using Tapatalk

Moj wczesniej taki nie byl. Praktycznie w ogole nie domagal sie brania na rece, pomijajac dzien szczepienia. Od 2-3 tygodni zaczal sie domagac duzo wiecej uwagi. Wczoraj z nocy zaczal wrzeszczec, mleka nie chcial, chociaz wiedzialam, ze jest glodny. Zgasilam swiatlo (nigdy wczesniej mu nie przeszkadzalo) zapalilam lampke i zaczelam go bujac na rekach. Po kilku minutach przysnal, mleko wypil na wpol spiaco i twardo zasnal. Dzisiaj rano tez musialam go usypiac na rekach, bo wrzeszczal.
Dzieci sa coraz starsze, coraz wiecej rozumieja i domagaja sie wiecej uwagi. Owszem, sa wyjatki, ktore caly czas same sie soba zajmuja, ale w wiekszosci to sie zmienia.

Napisane przez Shiz

Moj juz tylko akceptuje noszenie przodem do swiata. Inaczej sie denerwuje, bo nic nie widzi. Wogole, smieszna sprawa, ostatnio nie mogl usnac, wiec go nosilam i tulilam i dostawialam do piersi, no nic nie dzialalo, krecil sie i wrzeszczal. Zrezygnowana polozylam go w lozeczku i wyszlam odetchnac, a skurczybyk usnal. I generalnie jak jest najedzony i spiacy, to sam usypia. Generalnie dobrze, ale czuje sie taka pominięta i niepotrzebna
Słuchajcie, mam pecha, bo znajoma (rok mlodsza ode mnie) urodzila 4 dni po mnie i z jej strony, to chyba jakis wyscig, ktore dziecko szybciej cos osiagnie. Myslalam, ze to byla domena naszych mam/babć, ze teraz jest wszedzie dostepna wiedza jak pomagac i niepomagac dziecku, ale nieeee... tak więc, jej syn, 3 miesięczny siedzi. Jak zapytalam jakim cudem, to sie okazalo, ze siada, jak go ciagnie za rece z lezenia... :/ moge sie zalozyc, ze pewnie poduszkami tez go obkladaja i kupia mu chodzik... jak sie urodzil, to kp co 3h a jak szybciej byl glodny, to poili go woda i rumiankiem... oczywiscie mieszkaja z jej mama i to pewnie glowna przyczyna.
Tak czy siak, moj syn jest małym nieukiem, bo nie probuje nawet siadac [emoji14] nawet na boczki sie nie przekreca. Jedynie ogarnal wczoraj przekladanie zabawki z reki do reki <3

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moj tez lubi byc noszony przodem do swiata.

Tez mialam taka znajoma, jak corka byla mala. Na szczescie juz jej nie mam
Teraz rywalizacja jest jeszcze wieksza niz kiedys. Niektore kobiety (a jest ich calkiem sporo), maja obsesje na punkcie swoich dzieci i na sile robia z nich wyjatkowe, ze sie tak brzydko wyraze, gnojac przy tym inne.