2019-11-08, 21:59
|
#115
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Rezygnacja z podyplomowki- czy da się odkręcić?
Cytat:
On ma pracę i czas na odpoczynek, a w związku z podyplomówką autorki utraciłby tylko część tego czasu, nie całość.
|
Tak naprawdę nic nie pisała o jego odpoczynku i równie dobrze on może jeszcze pracy przeznaczać czas w łikendy i może się również o to jątrzyć.
To nie jest związek partnerski w tym znaczeniu tego słowa że jedno drugiemu wyrywa jego robotę z rąk i ten związek nie stał się taki jak zakładam od wczoraj.
Cytat:
z takim podejściem to nie zajmie się ani teraz, ani za pięć lat.
|
ale za 5 lat dziecko będzie już dużo bardziej samodzielne i łatwiej będzie zorganizować się z innymi rzeczami, a autorka choćby nie wiem jak chciała nie przymusi ani męża ani matki do własnej teraz wizji kariery.
---------- Dopisano o 23:59 ---------- Poprzedni post napisano o 23:56 ----------
Cytat:
Dobrze, ale kiedy ten czas nadejdzie, skoro zakładasz niezmienność zdania męża? Za trzy lata już zostawi dziecko samopas na weekend i pójdzie na studia?
|
Może będzie mniej chorowite, a ona będzie zarabiać lepiej i będzie mogła zamiast wymagać a raczej prosić się męża i znosić jego sceny (i jeszcze ta niechęć matki w tle) dotrudnić opiekunkę.
Poza tym nie zakładam że za rok nie mogłaby pójść na tą podyplomówkę tylko oceniam tu i teraz. 16 miesięcy, dziecko ledwo co zaczęło chodzić, dużo choruje, ona ledwo co wróciła do pracy i to na pół etatu a nie na cały bo widocznie na cały nie ma czasu - i miesiąc studiów za nią, za 1,5 msca święta, chwilę później sesja. Obiektywnie na ten moment nie jest w stanie zorganizować wyjazdu na uczelnię w 1 dzien 100 km od domu (co absolutnie dziwne nie jest).
Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2019-11-08 o 22:00
|
|
|