[Aeterna]

Hm. Dochodzi jeszcze s-f, każdy Batman czy inny super bohater potrafi latać...
Choćby Keanu na końcu Matrixa 1. :

Nic mi nie przychodzi do głowy poza filmami, które wpisała Chili; swoją drogą, świetny wybór.
W tej chwili może jeszcze tylko film z Richardem Gere, ''Mr. Jones'' (przeciętny, ale dosyć ładny), gdzie gra chorego psychicznie pacjenta. No, i może jeszcze ''Dzieciak'' (bardzo: taki sobie) z Brucem Willisem - ale, było nie było, ten zrealizuje w końcu dziecięce jeszcze marzenia o lataniu.
Dodałabym jeszcze ''Zmęczenie materiału'' (Cusack, Thornton; bdb film), tam akurat niby nie ma typowego latania, jest za to ''oczyszczenie'' - finałowa (prawie) scena to ta, gdy bohaterowie ustawiają się ''pod boeinigiem'' i unoszą się w górę wykorzystując (przeżywając - uściślijmy) turbulencję; bohaterowie są w ogóle ciekawi, oczywiście, w pierwszej kolejności (?) postać kreowana przez Billy'ego Boba Thorntona. Możesz także wykorzystać postać Maggie O'Connell, ''Przystanek Alaska'', która kiedyś marzyła o prawie (?), pieniądzach, poukładanym życiu ''typowej dziewczyny'', a w ostateczności przeznaczenie przywiodło ją do latania; także i Morris jako postać pilota i astronauty jest ciekawa - ale tu już warto znać serial, by wiedzieć, które sceny wykorzystać.

Poza tym, myślę, że możesz zahaczyć także o tematykę lotów w Kosmos. W końcu to nie jedynie gwiazdy, ale właśnie owo dążenie do oderwania się od Ziemi zaprowadziły człowieka na orbitę i dalej.
Można rozkładać Apollo 13, można zastanawiać się np. nad Protem z K-Paxa, ale niedawno TVN puściło ''Kosmicznych Kowboi''. Bardzo fajna pozycja, nie tylko o tym, że na marzenia nigdy nie jest za późno, ale o tym, że przez lata mogą one w ogóle nie ulegać zmianie i wciąż wyciągać człowieka poza atmosferę.