Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Panny Młode 2020 cz. III
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2020-10-15, 12:59   #691
vilka1
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 659
Dot.: Panny Młode 2020 cz. III

Dziewczyny! Wreszcie mam chwilkę, żeby zdać relację ze swojego dnia

Nasz ślub i wesele odbył się 12 września 2020 roku.
Pogoda była przepiękna. Słoneczko i 24 stopnie. Goście twierdzili, że sobie musielismy zasłużyć na górze.

W piątek przed ślubem straciłam głos, wzięłam z milion tabletek i w sobotę było w miarę ok, a im bliżej ślubu tym mi się poprawiało. Co prawda od północy znowu ledwo mówiłam, ale było to już nieważne

Makijaż i fryzura wyszły tak jak na próbnych, więc nie stresowałam się tym w ogóle. Godzinę przed ślubem mama ze świadkową ubrały mnie w suknie, rozłożyły tren i zabroniły się ruszać Same za to witały rodzinę, zespół i fotografa a ja stałam i stałam Zadzwoniła pani z sali, że dekoracje nie dojechały. Na szczęście szybko udało się to ogarnąć, bo dekoratorka zmieniła po prostu kolejność ubierania sali i Kościoła. Emocje jak przyjechał Pan Młody nie do opisania

Podczas błogosławieństwa śpiewał nam zespół, przez co nie stresowałam się i nie płakałam, czego nie można powiedzieć o moim tacie

Dekoracja Kościoła była przepiękna, pierwszy raz w moim Kościele udało się nam mieć biały dywan (ksiądz tolerował tylko jedną dekoratorkę z ohydnym dywanem w brudne esy floresy, na szczęście tego dnia nie mogła ubierać Kościoła). Cała msza szybko nam zleciała, pieśni i czytanie wybieraliśmy sami. Czytał mój młodszy brat, a pieśni śpiewał damski i męski głos. Była magia Przysięgę mówiliśmy podobno bardzo wyraźnie, a ja akcentowałam ą i ę

Na ślub przyszli praktycznie wszyscy zaproszeni goście. Również Ci, którzy nie mogli być na weselu. Było to mega miłe i do tej pory jestem wdzięczna, że tyle osób przyszło mimo tego co mówili w tv.

Na wesele przyszło 110 osób (przed pandemią planowaliśmy, że będzie 130 gości). Jestem wszystkim bardzo bardzo wdzięczna, że tak licznie się stawili.

Po drodze na wesele strażacy zrobili nam bramkę. Przed wejściem na salę mąż zagapił się, że powinien przenieść mnie przez próg, ale szybko mu wzrokiem o tym przypomniałam, więc tradycja zachowana. Dekoracja na sali przeszła moje oczekiwania. W ogóle dekoratorka wspaniała: zniosła humory księdza, wyczarowała bukiet i butonierki z białych piwonii tak jak chciałam we wrześniu i zrobiła wszystko idealnie tak jak na inspiracjach. Podczas wesela sprawdził się barman i piwo bezalkoholowe- dużo osób korzystało. Z wpadek: zapomniałam kroków podczas pierwszego tańca, ale po jakimś czasie wróciliśmy do układu i nawet udało się nam podnoszenie

Nie zmieniłabym w tym dniu niczego! Szkoda, że tak szybko minął W tygodniu po ślubie zrobiliśmy sesje zdjęciowe: nad morzem i w górach przy równie pięknej pogodzie, tak jak tego chcieliśmy.

Jestem ogromnie wdzięczna i szczęśliwa, że nasz ślub mógł się odbyć w normalnych jak na ten rok warunkach, że wszyscy goście byli zdrowi, zadowoleni, że przyszli tak licznie i pomimo ogromnego stresu i nagonki na wesela przed tym dniem, wszystko było tak jak sobie wymarzyliśmy.

Powodzenia dziewczyny!
vilka1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując