[GretchenSp]

Napisane przez Corii

Oj, to zdrówka zycze

Sama już nie wiem, co myślec o tych szminkach w płynie ... generalnie sa rzeczywiście trwalsze od zwykłych choćby matów Ale to rozmazywanie się jak cos sie je ... nie wiem, a moze ja nie umiem jesc?
Jednak kulki/grudki widoczne w trakcie dnia nie sa za estetyczne pomimo ze koloru dalej mocno trzyma na ustach bez wiekszej straty. Nie wiem czy robić podejście jeszcze raz do niej, a moze do innego koloru ... A co do wysuszenia - pisałam ze mam takei uczucie w trakcie noszenia szminki, ale o dziwo jak już ja usunęłam, to nie mam uist przesuszonych. Moze to tylko takie wrazenie w trakcie noszenia ze względu na zasychająca formułe? Moze trzeba sie przyzwyczaić??
Kurde, nic niby na siłę, ale intrygują mnie w pewien sposób

Mi się nie podoba wykończenie tych pomadek, niektóre kolory dają jakiś taki suchy, nieciekawy efekt, jakby usta były odwodnione i stare Co do jedzenia, to z mojego doświadczenia wynika, że zwykłe pomadki "zjadają się" znacznie ładniej niż płynne. Te ostatnie są fajne, jeśli idzie się na imprezę pić drinki przez słomkę. Wszystko, co zawiera tłuszcz, może przyczynić się do tego, że pomadka zacznie schodzić. Zwykłą pomadkę łatwiej też poprawić, bo większość płynnych formuł niestety nie wybacza i nie pozwala dokładać kolejnych warstw - trzeba ścierać i aplikować wszystko od nowa. Dlatego ja odpuszczam MACowe, bo jak już się męczyć, to niech chociaż pomadka rekompensuje to efektem. Mam niestety sporo załamań na ustach, które niekoniecznie chciałabym podkreślać.

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Napisane przez Paulincia1234

Podczytuję Was regularnie, ale się nie udzielam, bo MACowa świeżynka jestem i dopiero obczajam co i jak budżet też nie ten, żeby szaleć tam często i gęsto, ale dzisiaj kupiłam 3 produkty, na które czaiłam się długo i postanowiłam się pochwalić, a co

Studio Fix Fluid NC 15 + pompka
Bronzing Powder - Matte Bronze
miniatura Strobe Cream

Cieszę się i mam nadzieję, że te kosmetyki się u mnie sprawdzą

Daj później znać, czy zakupy trafione

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

Napisane przez earthpace

No bo fajna jest Heaux też mi się podobała, ponoć podobna, ale chyba cieplejsza.. Chociaż ocenę po swatachach to ja już dobrze znam

Potestowałam w świetle swoje nabytki wyprzedażowe i..

Pink pigeon, lady danger - rewelacja. Idealne nasycenie, skóra rozświetlona, top10.
Mehr - harmonijna, takie nude troszkę, ale fajne. Podoba mi się. Super na dzień. Taki zwykły przygaszony róż.
Creme in you coffee - no nie jest to szminka idealna dla mnie ale lubię konsystencję i kolor jest ładny, aczkolwiek wpada w kawowy brąz. Nie wygląda źle pod warunkiem, że mam róż na policzkach i np. jasne cienie na oku.
Impassioned - ciekawy róż w kierunku czerwieni, dosyć nasycona i harmonijna. Bardzo mi podbija i rozjaśnia kolor oczu (jasno-zielone). Ciekawy efekt, bardziej kolorowy w zestawieniu do efektu w PP.

So easy, so sweet bardzo noszalny ciekawy różyk, ja akurat lubię kremowe. Well dressed - he he idealny dzienniak, można nakładać go bez lustra, bo chyba nie da się przesadzić

Same sukcesy ;-) Chciałabym tylko jeszcze D for D i pink swoona

D for Danger jest piękna, nie dziwię się, że Cię kusi Ja bardzo chciałam kupić Heaux, ale tak szybko się wyprzedała, że nie zdążyłam Podobnie było z kompaktem (bronzer i róż), bronzerem i lustre drops od RiRi. Chciałam wszystkie, nie kupiłam żadnego, smuteczek.

Zazdroszczę możliwości noszenia takich odcieni jak Pink Pigeon czy Impassioned. U mnie one nie przejdą. Gdzieś tam na wishliście mam za to Mehr - nie do pilnego nabycia, ale w przyszłości, lub jak uzbieram wreszcie na B2M...