Ja sobie wyobrażam, ale to byłoby mniej wygodne życie. Aczkolwiek, gdybym musiała wybierać, to zdecydowanie bardziej potrzebna mi jest pralka niż zmywarka. Jak mam coś prać ręcznie, schylać się itp. itd, to już 100 razy bardziej wolę pozmywać.
Jak będziesz kupować zmywarkę, to wybierz taką, która ma też ekspresowy tryb mycia, np. 30-minutowy. Kiedy kupowałam swoją 10 lat temu, nie byłam taka mądra.
To ja mam inaczej. Chyba jestem bardziej tradycjonalistką; zamiast eksperymentować ze smakami, wolę jeść to, co wiem, że mi smakuje albo zasmakuje. Nie lubię jakichś wymyślnych potraw, w ogóle rozwalają mnie te potrawy, których trzeba szukać z lupą na talerzu, za to 3/4 talerza to mazańce z sosu. Jak mam jeść, to muszę mieć konkretną porcję
Gęsta i treściwa zupa może być też bardzo syta, ale ja też wolę drugie dania.
Ja też na bieżąco zmywam, ale to są przeważnie pojedyncze sztuki, np. deska do krojenia, czy jakaś miska, która za chwilę jest mi znowu potrzebna. Większych ilości nie lubię myć ręczne, a już zwłaszcza sztućców.