[dona_1990]

Napisane przez flybird

po pierwsze: wielkie gratulacje!

po drugie: pani miała rację, w pierwszym trymestrze tylko pimafucin z przeciwgrzybicznych środków jest całkiem bezpieczny jednak nie wydaje mi się, żeby delikatny bądź co bądź ziołowy vagical mógł coś złego spowodować - ja bym się nie martwiła. maść zewnętrznie też raczej nie, globulki można stosować dopiero w drugim trymestrze ale krem myślę, że nie wyrządził nic złego.

po trzecie: w ciąży jeszcze łatwiej o infekcję, wiec przelecz się natamycyną porządnie, dbaj o okolice intymne, możesz też spokojnie łykać probiotyki dla kobiet (zapytaj się swojego lekarza jeszcze ale warto je brać zapobiegawczo, aby nic się nie przypałętało). jeśli nie używasz płynu do higieny intymnej to też dobrze się zaopatrzyć np. teraz jest specjalny lacibios femina pregna dla kobiet w ciąży - warto wypróbować

po czwarte: jeśli jeszcze nie łykasz kw. foliowego, to powinnaś zacząć

Dziękuję. Moja ginekolog też właśnie mówiła, że w ciąży prościej o złapanie infekcji czy grzybicy. Dzisiaj zaczynam brać lek który mi przepisała, mam go brać 6 dni i mam nadzieję że wystarczy żeby porządnie się tego pozbyć, choć ja zawsze miałam szczęście a właściwie pecha do infekcji, więc myślę że w ciąży wcale lepiej nie będzie. Za tydzień idę na kontrolę i mam mieć pobrany wymaz i usg, muszę się właśnie spytać wtedy o jakiś probiotyk. Co do płynu intymnego to używam lactacyd femina, a kwas foliowy łykam już od 3 miesięcy Mam jeszcze takie pytanie czy to normalne że odczuwam od kilku dni bóle w dole brzucha tak jakby na okres, są to takie jakby króciutkie skórcze i jakby kłócie jajników? (całkiem mi wypadło z głowy jak byłam u gin żeby zapytac)