Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Czy jestem z toksyczną kobietą?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2019-12-05, 16:57   #30
dekko27
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 531
Dot.: Czy jestem z toksyczną kobietą?

Cytat:
Napisane przez Anonek25 Pokaż wiadomość
Witam.

Chciałbym się od Was dowiedzieć czy jestem z toksyczną kobietą, czy to ze mną jest coś nie tak, czy może oboje powinniśmy się udać na terapię (dodam, że ona wysyła mnie , a ja postawiłem warunek że tylko i wyłącznie terapia dla par -ona nie chce o tym słyszeć).
Nadmienię też że sam zastanawiam się nad terapią, ale pod kątem całego związku, a nie tylko tego że "ja jestem po...".
Dodam także, że jakiś czas temu ją zostawiłem i spotykałem się z kimś innym, i nie wiem co mnie naszło by chcieć znów do niej wrócić i tak oto jesteśmy razem - z początku sielanka, teraz już kłótnie o wszystko.
Jesteśmy razem od kilku lat.

Ciągle słyszę krytykę o wszystko.
Głupi okruszek na stole to powód do awantury.
To że jeszcze nie mieszkamy razem to tylko moja wina bo nie umiem oszczędzać (odłożyłem porządna ilość kasy w 3 lata, zwyczajnie brak mieszkań na rynku, a gdy tylko jakieś się pojawiło to wolne w pracy i heja oglądać, ale mi nie zależy..).
A nie umiem oszczędzać bo kupiłem sobie coś za np. 300zł, co jej zdaniem jest zbędne i robi mi o to niepotrzebne wyrzuty (dodam, że nie lubię rozwalać kasy a takie małe wydatki pojawiają się raz na 3 miesiące).
Awantury o to że za dużo żrę (600-700zł na miesiąc na jedzenie z środkami czystości czy alkoholem), ciągle przytyki o całe to ćwiczenie na siłowni, odkąd pamiętam to nie wyszedlem poza jakiś poziom bo były po jakims czasie ostre pretensje i rezygnowałem, teraz jestem na podobnym etapie.
Rok temu nie wytrzymałem bo była awantura o to, że chcę oddać krew. Niby pod pretekstem troski o mnie, że najpierw mam zadbać o siebie, zbadać się (???). Przecież przy oddawaniu krwi wykonują niezbędne badania. To ile usłyszałem wtedy o sobie, że nie szanuję jej, że wolę poświęcać czas dla innych (no tak, 2h oddawania krwi i cały dzień wolny dla niej ...).
Usłyszałem też kilka złych słów, jak np że jestem najgorszym co ją w życiu spotkało i to nie w awanturze, a w spokojnej rozmowie - później się tego wypierała.
Czytała mi sms i messengera - karczemna awantura o to, że kumpel napisal że spotkamy się na siłowni dnia następnego - nawet jej nie zdążyłem powiedzieć że to zaplanowałem bo ledwo co ją odwiedziłem i wyczytała jak wyszedłem z pokoju.

Ja aniołem nie jestem, uważam że pierwsze pół roku związku byłem zaborczy, zwłaszcza że to był mój pierwszy poważny związek i czułem się zagrożony. W nerwach zdarzyło mi się powiedzieć, ale to już po dłuzszym stazu zwiazku, ze powinna znalezc jakies hobby i ze nie ma ambicji (ciagle slysze jak to nie ma dosc pracy, jaka nie jest zmeczona a poza praca nie robi nic konkretnego, na sile sprzata 3 razy dziennie i to moja wina ze musi sprzatać?). Dodam, że gdybyśmy mieszkali razem to część obowiazków spada na mnie, to logiczne, ja u siebie także sprzątam i nie płaczę z tego powodu, no i nie robię tego 3 razy dziennie. Strasznego także jest to natręctwo, że nie zaśnie jak w zlewozmywaku zostanie jedna szklanka do rana..

Sam nie wiem co robić, rok temu błagałem ją by do mnie wróciła, udało się, była sielanka a potem.. Ona uważa że nie rozmawiam z nią jak wtedy gdy chciałem powrotu, ale ja sie zwyczajnie boje odezwać.
Ciągle słyszę że ja nic nie proponuję - ale gdy ja coś proponuję to jej się nie chce, i potwierdziły to osoby z którymi przebywa.
Nadmienię że po rozstaniu rok temu spotkałem jednego znajomego, drugiego, trzeciego. Każdy gdy pytał jak tam u nas, i po poinformowaniu go, mówił że dobrze zrobiłem, bo była wredna.

Pomocy Panie i Panowie..
Nie, nie kocha Cie, i jest to toksyczny związek,ale czy Ty ja kochasz?mozesz powiedzieć o niej cos pozytywnego? dlaczego z nia jesteś?
To nie ma nic wspólnego z dobrym normalnym związkiem.

---------- Dopisano o 17:57 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87395691]Siłę to raczej trzeba mieć żeby wytrzymać z takim kimś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

dokładnie!, a autor ma już syndrom sztokholmski
__________________
piekło i niebo to stan umysłu...

Edytowane przez dekko27
Czas edycji: 2019-12-05 o 16:55
dekko27 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując