2009-04-06, 17:08
|
#369
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 928
|
Dot.: TŻa problem z "puszystą" dziewczyną
Cytat:
Napisane przez Deede
Pytanie - JAK byś SKUTECZNIE wspierała taką osobę? I jak byś nakłoniła do leczenia np. alkoholika? Nie bez powodu daję te porównania.
|
kiedy ja wazylam duzo wiecej niz dziewczyna autora nie pomagalo zagladanie do talerza, ukladanie diety, wyciaganie na biegi. Brakowallo mi motywacji, popadalam w coraz to wieksza depresje.
Pomoglo dopiero kiedy INNI zrozumieli, ze ja np. nie zrezygnuje z makaronu, chleba, nie zaczne jest nabiału czy miesa bo im sie tak chce. wiec najpierw mama duzo ze mna rozmawiala o moim samopoczuciu, wyrzucala mnie na spacery z psem, kupili ciemny makaron i pieczywo, nie reagolwali alergicznie na kazdego ziemniaka na moim talerzu, stopniowo obnizalam kalorycznosc posilkow (np. kielbaska z grila albo frytki odsaczone z tluszczu), mniejsza paczka chipsow, cyz zjedzenie na wieczor ogorka zamiast kromki chleba. Bardzo mi pomoglo to, ze nie wyrzucano mi kazdego zjedzonego chipsa czy kawalka masla. nie przeszlam na diete z dnia na dzien ale stopniowo.
Stopniowo tez zaczelam sie wiecej ruszac, byly mnie wyciagal na rower, ale nie na zasadzie "klusek, idziemy cwiczyc bo sie spalas" tylko tak bardziej dla relaksu, potem bylo piwko i kielbaska z grila. Kiedy zaczelam dostrzegac pozytywne zmiany sama wprowadzilam bardziej restrykcyjne zasady diety, sama wiecej cwiczylam. I dla mnie to jest wspieranie.
Bardziej niz wstrzasania i "pomagania" potrzeba mi bylo dyskretnej troski
__________________
jeśli kochasz to wybacz jeśli wybaczysz to nie wypominaj jeśli nie masz sił to odejdź od niego jeśli odejdziesz to już nie wracaj jeśli chcesz być z nim mimo wszystko to przeczekaj zestarzeje się i już nie będzie zdradzał lecz swoje najpiękniejsze lata stracisz na czekaniu na jego starość
Edytowane przez pieluchomajtek
Czas edycji: 2009-04-06 o 17:13
|
|
|