Dot.: hamowanie ze sprzeglem i bez
Może i na potrzeby egzaminu, jeśli ktoś ma problem z ruszaniem, warto trzymać wrzucony bieg i wciśnięte sprzęgło. Jednak jeżdżąc na co dzień własnym samochodem, nie wyobrażam sobie katować sprzęgła w ten sposób. Nie mówiąc już o mojej nodze. Nie widzę powodu by męczyć się i trzymać sprzęgło, zwłaszcza kiedy zdarza mi się spędzić w samochodzie ok. 2 godziny dziennie w drodze do pracy i z powrotem. Dlatego uważam, że od samego początku warto wyrabiać u siebie dobre nawyki, żeby później nie musieć się męczyć z walką z tymi złymi
__________________
R 08.2013, K 09.2016
|