Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Poradźcie mi coś, bo zwariuję :(
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-07-19, 12:39   #18
truskawkowawiosna
Zakorzenienie
 
Avatar truskawkowawiosna
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 384
Dot.: Poradźcie mi coś, bo zwariuję :(

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Blond bunny, Truskawkowa wiosno.

W żadnym wypadku nie zwracam się do ineess w sposób chamski. Odpowiadam jedynie tak, jak sama zostałam potraktowana.
Ja widzę to trochę inaczej, ale może masz po prostu taki styl pisania, a nie intencje

Cytat:
Ja mam do Was pytanie: czy zagwarantujecie ineess, że po Waszych radach i farbach, które jej doradzicie jej włosy będą miały taki kolor, jaki dziewczyna sobie wymarzyła? Poważnie dacie jej gwarancje?
Czytaj ze zrozumieniem: kto pisał, że daje gwarancje? Ktoś pyta o rady, ktoś jest gotowy podjąć ryzyko, bierze to na swoją odpowiedzialność. To jest forum jak każde inne. Ludzie dobrowolnie i bezpłatnie dzielą się poradami. Jak coś się nie sprawdzi, trudno, taka jest cena ryzyka. Prawda jest taka, że w przypadku poprawiania wcześniej farbowanych włosów żaden fryzjer nie da gwarancji, że efekt końcowy będzie idealnie taki jak oczekiwano. Nie raz dziewczyny ściągały kolor u profesjonalistów, prawdziwych fachowców i nie wychodziło jak powinno. Pracowanie na wcześniej farbowanych włosach to nie jest łatwa sprawa. Ryzyko, że nie uda się doświadczonemu fryzjerowi jest naturalnie mniejsze niż amatorowi za pomocą drogeryjnych kosmetyków, ale zwyczajnie nie każdego stać, żeby od razu lecieć do salonu i płacić czasem nawet 400zł za farbowanie. Nie dla każdego włosy są aż tak cenne, jest w stanie podjąć ryzyko samodzielnego farbowania i ponieść tego skutki


Cytat:
W tej chwili jej kolor jest niejednolity, ma wiele odcieni.
Widywałam na forum gorsze przypadki szczerze mówiąc...

Cytat:
Ja NIE jestem fryzjerką. I chyba żadna z Was też nie jest, więc proszę, wytłumaczcie mi, skąd się bierze Wasza pewność, że ineess sama da radę uzyskać wymarzoną platynę, bez niepożądanych odcieni i równomierną bez oskydantów i bez rozjaśniacza.
Blond bunny jest profesjonalną fryzjerką, z wykształceniem i praktyką.
Jeżeli ktoś jest zdecydowany, że tylko samodzielna koloryzacja wchodzi w grę, doradza, ale oczywiście ta osoba robi to na własne ryzyko. Nikt nigdy pretensji i roszczeń do tej pory nie miał, a pomogła setkom Wizażanek

O jakiej pewności mówisz? Czy ktokolwiek wypowiadajacy się w tym wątku pisał o jakimś PEWNYM domowym sposobie? Co to znaczy bez oksydantów i bez rozjaśniacza? A jak twoim zdaniem kolor poprawia fryzjer bez użycia oksydantów? Obstawiam, że gdyby dziś do niego poszła, bez rozjaśniacza by się nie obeszło. Fryzjerzy naprawdę nie korzystają z tajnych, dziwnych sposobów. Różnica jednak jest taka, że doświadczony fryzjer lepiej dobierze poziomy i stężenia, oraz czas niż totalny laik.

Cytat:
Bo przecież chce zmienić kolor z ciemniejszego na jaśniejszy a nie na odwrót. Ja bym się nie odważyła NIKOMU dawać rad w tej sytuacji odnośnie domowej koloryzacji. Czy, Waszym zdaniem, jestem chamska tylko dlatego, że nie chcę udzielać rad dotyczących eksperymentów domowych na cudzych włosach? Czy może dlatego, że jej falszywie nie pocieszam tylko konkretnie mówię: idź do fryzjera bo w tej sytuacji fryzjer Ci poradzi najlepiej niż 100 laików koloryzujących włosy sposobem domowym.
Ty byś się nie odważyła dawać takich rad, a ja np. nie odważyłabym się komuś sugerować łysienia z masą wykrzykników zanim bym się nie dowiedziała jak się sprawa ma.

Cytat:
Co do hurtowni fryzjerskich/sklepów fryzjerskich: żadna szanująca się nie sprzeda nie-fryzjerowi profesjonalnej fryzjerskiej farby. Osobiście próbowałam w Emporium.
Szanujące są takie, które nie sprzedają, zabawne Sieci Polwell, Silhouette czy Multidrogeria się nie szanują, fajnie wiedzieć Jak nie chcą sprzedawać, niech nie sprzedają, najwyżej zarobi ktoś na Allegro

Cytat:
Przepraszam, jeśli ktoś moją radą poczuł się tutaj urażony. Po prostu udzieliłam rady uczciwej, według mnie. Jeśli ktoś ma kolor jednolity to prosto go zmienić 'domowo'. Natomiast jeśli ktoś ma na włosach kilka odcieni to chyba nieco trudniej. Nie twierdzę, ze to niemożliwe, ale po co eksperymentować niszcząc włosy?
Czy ktoś zaprzeczył, że eksperymentowanie z trudnymi włosami jest ryzykowne? Jasne, że jest. Zafarbować naturalne włosy na kolor dwa tony jaśniejszy/ciemniejszy to pestka. Autorka widocznie jest gotowa podjąć to ryzyko i jest świadoma, że jak nie wyjdzie, to może winić tylko siebie.

Cytat:
Teraz to chyba ja się poczułam urażona: bądź szczera a nazwą Cię chamem. No proszę Was.....litości.
Ja też jestem szczera, ale nie wciskam natrętnie ludziom swoich rad. Uważasz, że powinna iść od razu do fryzjera- ok, normalna opinia. Jednak osoba, która dostaje rady, nie ma obowiązku się do nich stosować i tyle.

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

Cytat:
Napisane przez Ineess1109 Pokaż wiadomość
Dziewczyny to już nie ma sensu. Każda z was się wypowiedziała. Zrobiłam tak jak mówiła Bunny. Doradziła mi super. Oto zdjęcia.
Gratulacje Kilka sesji z porządną maską albo odżywką i będzie ok Polecam drogeryjne pewniaki: Fructisy maski i odżywki (najlepiej z serii Oleo), odżywkę Garnier Avocado, Gliss Kura z olejkami (żółta)

Edytowane przez truskawkowawiosna
Czas edycji: 2013-07-19 o 12:40
truskawkowawiosna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując