2018-12-07, 06:49
|
#2432
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: podkrakowskie
Wiadomości: 3 610
|
Dot.: Co robicie na obiad? - część XV
Cytat:
Napisane przez cava
Jesteś dzielna, jak znam siebie to sama sobie bym „ugotowała” pajdę chleba ze śmietana i zjadła jabłko, jakby jakieś bylo
|
Tak prawdę powiedziawszy na co dzień gotuję głównie dla siebie, a małżonek to się przy okazji załapuje Niestety mój organizm nie daje rady dobrze funkcjonować na suchym wikcie bez dostatecznej ilosci warzyw. Gdy latem zostaję sama w domu, to jest prosta sprawa, gotuję gar fasolki szparagowej. Zobaczymy jak mój mąż będzie sobie radził sam z posiłkami przez 3 tygodnie, bo w styczniu jadę do sanatorium.
Cytat:
Napisane przez agafisia
czym się różnią ziemniaki fioletowe? Smaczniejsze?
|
Jeszcze nie wiem, czy smaczniejsze. Już od dawna miałam ochotę spróbować, ale jeszcze parę lat temu cena była mocno przesadzona (nawet i 50 zł/kg). Ich wielką zaletą jest zawartość antocyjanów. A ja staram się codziennie coś fioletowego jeść (zresztą tak jak i zielonegp, żółtego i czerwono-pomaranczowego), choćby to tylko była mała czerwona cebula lub czerwone wino czy sok porzeczkowy. Wykupiłam wszystkie fioletowe ziemniaki dostępne w Aldi, bo może uda się choć z paczkę do wiosny przechować i wsadzić. A i bataty też chciałabym w przyszłym sezonie uprawiać, bo 7 zł/kg to trochę dużo jak na coś, co rośnie tak jak zwykłe ziemniaki. Znam gościa, który w kilka lat dorobił się na uprawie batatów. Nowości swoje kosztują. A jakby ktoś w jakimś markecie spotkał jeszcze fioletowe ziemniaki, to proszę dać mi znać, bo ciekawa jestem innych odmian.
|
|
|