Dot.: Indyjskie makijaże
I jeszcze zapomniałam...No i co z tym szkodliwym ołowiem? Czytałam wszystkie artykuły i już sama nie wiem, w co mam wierzyć... Ja mam khol w szklanej buteleczce z białą nakrętką i plastikowym patyczkiem. Nie czuję żadnego szczypania podczas nakładania. Rzeczywiście trudno się robi demakijaż. Myślicie, że mój też jest szkodliwy? Nieststy nie ma zamieszczonego składu ani kraju pochodzenia oraz daty ważnosci...
|