Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Ja niestety mam na 100% ognisko na jelicie, nie wiadomo tylko, jak rozległe i jak głęboko zakorzenione. Przed hormonoterapią potrafiłam krwawić z odbytu przy okresie, co dla mnie było jednoznacznie z aktywnym ogniskiem tamże. Po hormonoterapii ognisko jakby "przyschło", później po odstawieniu hormonów leczyłam się Sulpirydem (psychiatrycznie) i podbił mi okropnie poziom prolaktyny, przez co też cykle nie chodziły, jak trzeba i dopiero od czasu, kiedy odstawiłam ostatecznie Sulpiryd i zbiłam prolaktynę do poziomu gleby, zaczęły się u mnie ciągłe problemy z jelitami. To strasznie uciążliwe, zwłaszcza rano, kiedy idę do toalety po nocy, bo załatwienie sprawy zajmuje mi znacznie więcej czasu, niż powinno. I w ciągu dnia też dokucza. :/
|