2020-07-22, 08:24
|
#75
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
|
Dot.: Podział obowiązków
Cytat:
Napisane przez Kola656
No właśnie tu jest drugi problem, bo coś ustalić z moim mężem to ciężka sprawa. Pracuje na zmiany. Co chwilę się mu coś zmienia. Druga sprawa, zajmuje się jeszcze innymi sprawami zarobkowymi i czasem z Nienacka mu coś wyskakuje. Tak jak dziś. Niby ma wolne i przyjechał do mnie do moich rodziców, ale okazało się że musi ogarnąć inne sprawy i już pojechał, mimo że ja miałam wyjść do koleżanki na chwilę...
|
Po mimo, że współczuję sytuacji to sory, ale jak to się mówi widziały gały co brały. Chłop jest syfiarzem, gdzie stoi, tam sra, ciężko z nim coś ustalić, ma wywalone na Twoje potrzeby, a Ty robisz sobie z nim dziecko i jesteś nagle zdziwiona, że wszystko jest na Twojej głowie. Nie chce mi się wierzyć, że wcześniej wszystko było ok. Tylko wcześniej nie było dziecka, więc jakoś wyrabiałaś, a za chwilę zwyczajnie braknie Ci sił żeby to wszystko ogarniać. No jak ma pracę to spoko, ale sama dobrze wiesz, że to nie o sytuacje związane z pracą się rozchodzi.
Cytat:
Napisane przez Kola656
Dziewczyny ja to wiem, tylko np jak widzę że on jest rozczarowany, że nie wyjdzie na siłownię to zwyczajnie odpuszczam i wtedy idzie. Mam dość już sprzeczania się co chwila. Bo faktycznie jakby analizując to się czepiam czasami o pierdóły. Ale to już dlatego że wszystko mnie przerasta, ta stagnacja... Postaram się wprowadzić wasze rady. Zobaczymy. 😉
|
On może być rozczarowany, a Ty nie? Ja to bym była bardzo rozczarowana gdyby ojciec mojego dziecka traktował je jak przykry obowiązek, a mnie jak opiekunkę i sprzątaczkę. Jak będziesz odpuszczać, to on będzie coraz bardziej przekraczał granicę, aż w końcu wejdzie Ci na głowię całkowicie.
Cytat:
Napisane przez Kola656
Widzę, że nie każda przeczytała wszystko od poczatku. Z doradzaniem pisałam, że jak już to właśnie doradzam a nie krytykuje. Czy pisałam. Gdzieś że non stop doradzam? Nie.
---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------
Może jest tak, że trzeba mu zwyczajnie wszystko przestawić kiedy co i jak. Ale... Dziś już np. Powiedziałam żeby wykąpał mała i ogarnął po kąpieli. To usłyszałam właśnie, że "zawsze ty to robilas (ogarniałam po kąpieli) a teraz co raz więcej mi zrzucasz a ty byś siadła i leżała i pachniała" 🙄 zrobiłam oczy jak pimpongi i się wkurzylam. Mimo że nie mówił tego z pretensjami to odczułam, że i tak zwraca mi o to uwagę. Oczywiście ja w momencie kiedy on mała ogarniał nie leżalam i pachniałam tylko ogarniałam kuchnie. Siedzi i zajmuje się nią teraz, ale te docinki są wkurzające, mimo że rzucane może "od, tak".
|
Niestety, ale to wygląda tak jakbyście nawzajem przerzucali dziecko z ręki do reki jak jakiś niechciany prezent. On w ogóle sam, z własnej inicjatywy zajmuje się dzieckiem, czy jak nie wetkniesz mu go na siłę, to wcale nie zwróci na nie uwagi? Bardzo przykro się to czyta.
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀
|
|
|