Gdy urodzilo nam się dziecko, mialam podobny problem. Z tym, ze mąż nigdzie nie wychodził, wolał sobie smacznie spać, a po przebudzeniu zrobic kawę i włączyć tv. Sprzeczki trwaly jakis czas, az w końcu zrozumiał, ze jest od teraz ojcem! Ze nie jest moim pomocnikiem, dodatkowym opiekunem. Tylko takim samym rodzicem, z tymi samymi obowiazkami. Moj mąż pracuje i zdaje sobie sprawę, ze główną opiekę sprawować muszę ja. Ale nie dam na siebie zrzucic calej opieki, bo to po prostu wykańczające przy niemowlaku.
Zauważyłam, że facetom trzeba dawać konkretne zadania. Nie mówić "posprzataj", bo to mu niewiele powie... lepiej powiedzieć "poodkurzaj mieszkanie i wynieś śmieci".
I koniecznie rob sobie 1h wolnego dziennie. Niech on tez taką 1h ma. Reszte czasu opiekujcie się wspólnie - spędzicie razem czas a i opieka bedzie lzejsza, bo rozlozona na Was dwojga.
Pamiętaj tez, ze nie warto sie zbytnio czepiac i krytykować męża. Krytukuj tylko wtedy, gdy ewidentnie robi malej krzywde.
Zawalcz o wasze relacje, bo jesli sie nie poprawą to Wasz związek bedzie coraz gorszy. Chyba nie chcesz rozstania?
Wysłane z
aplikacji Forum Wizaz