Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XVI
Współczuje wam dziewczyny. Ostatnio widzę, że u każdego nie jest kolorową z pracą... Mój chłopak to mechanik więc zawód pewny i dobrze płatny, ale pracuje u prywaciarza. Ostatnio pojechał na wakacje pod koniec miesiąca i nie wypłacił im pieniędzy na czas. Musieli za nim czekać dwa tygodnie.
Ja ten tydzień pracuje z biura i już mi się nie chce na samą myśl, a jeszcze z domu nie wyszłam. Każdego dnia odliczam dni i godziny do końca pracy i weekendu... ile tak można?
|