2016-09-24, 11:30
|
#90
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 9 075
|
Dot.: O dzidzię się staramy, na narodziny czekamy i dzieciaczki chowamy :) część XX
Hej
yss przytulam mocno, tylko tyle mogę, bo na tych rządowych baranów mocy nie mam.
migotko może właśnie od tego masz bóle, a jakie to są bóle?
mili leżakujcie ładnie i rośnijcie!
iza ty też leżakuj i rośnij
No my wczoraj byliśmy z Hanią na kontroli, jeszcze kilka dni leki mam podawać, bo katar jeszcze jest, choć dużo mniejszy. No i waży już 3700 gdzie we wtorek miała 3500, rosnie jak na drożdżachPo kontroli Hania była na pierwszych zakupach, szybko musieliśmy po pampki skoczyć bo idą jak woda dosłownie.
Wróciliśmy przed 21, szybko dziewczyny pokąpaliśmy, Hania zjadła 2 cyce i zasnęła dopiero o północy, ale to już tż się nią zajmował, ja poszłąm spac bo ledwo żyłam. Nawet tatuś pierwszy raz córci pieluszkę zmienił A bał się jak cholera
Dziś pogoda brzydka, pada, ale za to cieplej niż wczoraj bo wiatru nie ma, więc może później chociaz na balkon wyjdziemy.
Wieczorem jedziemy do moich rodziów i sis zaprosic na chrzciny, a jutro stronę tż musimy obskoczyć.
|
|
|