[chimay]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;87266955]Deep Magenta właśnie świetnie. Podkreśla chłód Twojej cery i kontrastowość urody. Może po prostu nie jesteś przyzwyczajona do tak nasyconych kolorów. Ale one naprawdę Ci służą.[/QUOTE]

A to swoją drogą. Nie noszę pełnego makijażu (tylko korektor pod oczy i tusz + farbuję brwi, żeby się nie bawić w codzienne ich robienie), więc naturalną konsekwencją były dla mnie zawsze delikatnie różowe pomadki, które można nałożyć i poprawić nawet bez konieczności posiadania lusterka.

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;87266955]Ruby Thuesday też dobrze.
Berry Lit rzeczywiście zażólca, ale to dlatego, że odcień jest zbyt ciepły.
Coraz więcej przemawia mi za Chłodną Zimą. Naprawdę pięknie
wyglądasz w chłodnych czerwieniach i zimnych fuksjach. Ciekawe, jak jest Ci w bieli.[/QUOTE]

Mam problem ze zrobieniem odpowiednich zdjęć bieli niezależnie od odcienia. Na zdjęciach w białych ciuchach wychodzą mi okropne podkowy pod oczami albo całkiem żółta twarz ze śladami pryszczy sprzed dekady. Z drugiej strony w lustrze nie widzę tragedii i zresztą latem noszę najczęściej właśnie białe t-shirty. Ale nie umiem określić, jaka biel mi służy.

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;87266955]Misslyn nieźle, ale nie aż tak. Mógłby posłużyć do bardziej dyskretnych makijaży.[/QUOTE]

A czy nie powinnam jako potencjalna chłodna zima wyglądać źle w kolorze z pogranicza wiosny podbitym ciepłym koralem? Naprawdę mogłabym tę Misslyn Kiss my lips! kupić