2019-11-17, 14:33
|
#3954
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 558
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 57
Cytat:
Napisane przez jaksy
To wolne to mają niewierzący rykoszetem, więc zamiast wesołych świąt, których nie obchodzą, życzyć im wesołego wolnego, które dostali przy okazji? Hmm. No dla mnie, jako niewierzącej, to absurd.
Co do opłatków w pracy zgadzam się, chociaż opłatek jako taki miałam tylko w jednej pracy (ale nikt się nie łamał), we wszystkich pozostałych miałam "imprezę noworoczną" z tańcami, jedzeniem i piciem do rana.
|
Każde święto można obchodzić lub nie. Znałam jeszcze w Polsce bardzo wierzącego prawosławnego, który świętował swoje Boże narodzenie 2 tygodnie później, a ponieważ wolnego ustawowo wtedy nie miał, więc zawsze brał dyżury w pracy w tym katolickim terminie, a potem miał wolne w swoje święta. Ale jakby miał inny charakter pracy to musiałby brać z urlopu. Co fajne by nie było.
Imprezy są dla mnie ok, także te z choinką i dziadem w czerwonym kożuchu z reklamy coca-coli, zwanym czasem świętym Mikołajem. Dopóki nikt nie zmusza do łamania się wafelkiem to wporzo.
|
|
|