2017-08-28, 14:16
|
#122
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 650
|
Dot.: Do trzech razy sztuka, czyli Projekt Denko - część V
Ostatnie zużycia w sierpniu.
Soap & Glory - Żel do mycia twarzy - bardzo lubię, to moja chyba 4 butla. Gęsty, przyjemnie chłodzi I dobrze oczyszcza. Duża pojemnosć i wydajność na plus, więc wychodzi tanio.
Dermika Hydro Clean - płyn micelarny - bez szału. Przyjemny zapach ale działanie średnie. Do biodermy nie ma co się równać.
OGX - Szampon z wodą kokosową. Tragedia. Kiedyś miałam już ten szampon i wszystko było ok. Później kupilam ogx z keratyną i pierwszy raz w ciągu 27 lat życia dostałam łupieżu. Po doprowadzeniu głowy do porządku wróciłam do kokosowego i znów łupież i w bonusie okropne swędzenie głowy. U narzeczonego to samo. Zużyłam więc jako żel pod prysznic. Koszmarek.
Lush - Honey I washed my hair - szampon w kostce. Ulubiony szampon. Pięknie pachnie, dobrze się pieni i dobrze oczyszcza skórę głowy. Dobrze zmywa oleje i jest łagodny. Do tego bonusem jest to, że jest eko - zero odpadów w postaci plastikowego opakowania, bo po prostu go nie ma, zużywa się go do końca
Lush - King of Skin - masło do ciała w kostce. Fajne masełko do używania na mokra skórę pod prysznicem. Niestety dość niewydajne, starczyło na tylko 5 czy 5 użyć.
Ogółem 7 zużyć w tym miesiacu
IMG_1503924322.124020.jpg
Wysłane z iPhone
|
|
|