Dot.: Terminacja ciąży cz.3
Mąż będzie, stwierdził, że najwyżej przespi się w aucie. Do tego szpitala mam 80 km, więc trochę daleko, żeby wpadać do domu... Nie chcę, żeby widział sam zabieg, jak zrobi się już źle i nieprzyjemnie. Wystarczy, że ja cierpię. On nie musi.
---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 07:47 ----------
Straszne to wszystko. Czasami myślę, że to bardzo zły sen. Jak sobie poradzić z czymś takim? Z takim zarządzeniem losu... Robiłam wszystko, żeby było dobrze.. Lekarze, mnóstwo badań, zastrzyki w brzuch... A w głębi serca wiedziałam, że coś będzie źle.
|