Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Poświąteczne zrzucanie nadprogramowych kilogramów!

magda_lena40 · 2012-04-09, 13:23

Hej

Jeśli jeszcze mogę, to też się dołączę

Mam ok 177cm wzrostu i przed świętami ważyłam niecałe 75kg (przez święta nie jadłam zbyt dużo, ale moje posiłki zbyt wartościowe raczej nie były

).
Jestem w trochę innej sytuacji niż Wy, bo do końca sierpnia będę jeszcze na III fazie Dukana, dlatego moje menu muszę pod to układać.

Chciałabym zejść do 70kg, ale najbardziej zależy mi na ujędrnieniu brzucha i ramion i "odchudzeniu" i ujędrnieniu ud-to zawsze był mój największy koszmar-jestem szeroka w biodrach i mam grube uda. Dlatego głównie postawię na ćwiczenia. Od dzisiaj chcę zacząć ćwiczyć ośmiominutówki, na brzuch dołączę też chyba ćwiczenia na piłce i dwa razy w tygodniu fitness (od jakichś 2 miesięcy chodzę). Może do biegania poza bieżnią też się w końcu przekonam

A tak poza tym-jestem studentką pierwszego roku DiKS na UE w Katowicach (tam, gdzie m.in. chce iść Loriette

)

2012-04-09, 13:23	#37
magda_lena40 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-02 Lokalizacja: GórnyŚląsk Wiadomości: 9 201	Dot.: Poświąteczne zrzucanie nadprogramowych kilogramów! Hej Jeśli jeszcze mogę, to też się dołączę Mam ok 177cm wzrostu i przed świętami ważyłam niecałe 75kg (przez święta nie jadłam zbyt dużo, ale moje posiłki zbyt wartościowe raczej nie były ). Jestem w trochę innej sytuacji niż Wy, bo do końca sierpnia będę jeszcze na III fazie Dukana, dlatego moje menu muszę pod to układać. Chciałabym zejść do 70kg, ale najbardziej zależy mi na ujędrnieniu brzucha i ramion i "odchudzeniu" i ujędrnieniu ud-to zawsze był mój największy koszmar-jestem szeroka w biodrach i mam grube uda. Dlatego głównie postawię na ćwiczenia. Od dzisiaj chcę zacząć ćwiczyć ośmiominutówki, na brzuch dołączę też chyba ćwiczenia na piłce i dwa razy w tygodniu fitness (od jakichś 2 miesięcy chodzę). Może do biegania poza bieżnią też się w końcu przekonam A tak poza tym-jestem studentką pierwszego roku DiKS na UE w Katowicach (tam, gdzie m.in. chce iść Loriette ) __________________ Wiesz, co jest najważniejsze w życiu? Mieć cel. I dążyć do jego spełnienia. Ja mam cel. (...) I wiesz, ten cel, który posiadam, tak jakby... uszczęśliwia mnie. Dzięki niemu mam poczucie, że warto żyć, mimo przeciwności. Ale często wątpię. Bardzo często. Edytowane przez magda_lena40 Czas edycji: 2012-04-09 o 13:25