Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Ślub od pierwszego wejrzenia-program TVN część IV.
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2023-10-11, 11:20   #1840
Markowianka
Rozeznanie
 
Avatar Markowianka
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 912
Dot.: Ślub od pierwszego wejrzenia-program TVN część IV.

Cytat:
Napisane przez sublips Pokaż wiadomość
Co do wyjścia, to ja się będę upierać, że my nie wiemy, ile czasu mu zajęło szykowanie się. Montaż sugeruje, że Kinga jest niezrównoważona, ale jeśli on z takim tempem szykuje, jak wypowiada, to się nie dziwię jej frustracji.

Tekst o butelce był bardzo słaby i nie wiem, czy Kinga tak rozmawia ze wszystkimi; natomiast nie zgodzę się co do pogrubionego. Nie jestem najbardziej asertywną osobą, a jednak nie miałabym problemu, żeby po prostu powiedzieć, że nie życzę sobie, żeby się do mnie tak odzywać i wierzę, że większość ludzi by się jednak odezwało - a nie wyrzuciło butelkę i przeklinało w łazience.

W sensie ja nie chcę jej bronić, bo też jej nie polubiłam, ale jak patrzę na Marcina, to najgorszy facet tej edycji i też kilku poprzednich (no ok, może Erdol był jeszcze gorszy). Co z tego że wizualnie nie jest nieatrakcyjny, jak nie ma za grosz charakteru, nie umie się składnie wypowiedzieć, jest niezdecydowany i ślamazarny, robi coś wbrew sobie, nie potrafi postawić żadnych granic. Dlatego się dziwię się, że Kinga zbiera tyle krytyki, a jemu wszyscy "współczują". Plus on też jej dogryza, po prostu mniej wprost. Ta scena chociażby z tenisem - założę się, że parę razy wcześniej już ją krytykował i po prostu miała dosyć jego gadania. Na ślubie była dla niego miła.
Ha, no ja się tu nie zgodzę. Akurat gra w tenisa była dla mnie chyba najbardziej ich pozytywną aktywnością jak dotąd w całym programie Mnie się podobał jego instruktaż i nie widziałam nic niewłaściwego, Kinga też rozpromieniona w setce, więc to nie to.

No właśnie nie ma prawa mówić dorosłej osobie jak dziecku (i to wchodząc w rolę toksycznej matki, ja bym nie chciała takiego toksyka jako rodzica dla dziecka) i foszyć, bo wolniej się zbiera. To jest obca osoba. To jest tak jak na randce, obserwujesz kogoś i wyciągasz spokojnie wnioski. "Ok, facet wolnbo się zbiera" "Aha, nudziarz z niego, pierdoła" "Organizator kiepski". Wnioski: raczej słabo nas dobrali, ja nie chciałam być niańką. To samo odnośnie czułości, chemii, no chyba ślepy by zauważył, że unika jej jak ognia i nie wykazuje totalnie żadnej inicjatywy. To, że ma ładną buzię znaczy nic.

1. Podsumowując albo Kinga kłamie w setkach, a wtedy są siebie warci i sama sobie ukręciła ten bicz w social mediach, o którym piszesz. Gdyby mówiła szczerze, ludzie podzieliby się opiniami, albo uznaliby, że po prostu źle ich dobrali.

2. Dostrzegam też pewne podobieństwa: tak samo jak Marcin od razu zniechęcił się na widok Kingi z niewiadomego powodu, tak samo ona się na nim zafiksowała, chyba tylko po samym wyglądzie. I tak samo jak on zaczął już od razu szukać u niej negatywnych cech i skupiać się na nich, tak ona każdy jego ruch, minę, śmiech, intepretowała korzystnie. Plus u Marcina raczej niska samoocena w relacjach, a u Kingi wysoka, tak jakby w ogóle nie brała pod uwagę tego, że może się nie spodobać dobranej osobie. Bo np. będzie lubił niskie brunetki z lokami przy kości, a ona taka nie jest Była miła, ale była też zaborcza, wyrywała się do przodu ze wszystkim i on się wycofał, zwłaszcza że nie spodobała mu się i nikt nic już z tym nie zrobi. Być może uciekłby nawet jakby byli ostatnimi ludźmi na Ziemi Jego problem jest taki, że nie potrafi wybrnąć z tej sytuacji otwarcie i z klasą, ale jak wiemy prawie nikomu się nie udawało to w tym programie, poza Karolem, gdzie i tak doczekał się psychofanki A jej, że ma klapki na oczach i myśli, że byciem uszczypliwą i sfochowaną poprawi nastawienie obojętnego na nią faceta

3. On przy kamerach opowiada szczerze jak jest, ale Kindze słowa nie piśnie. Ona odwrotnie, do niego foch, a przy kamerach opowiada jaka sielanka. Do siebie nie potrafią być szczerzy. Czym się różni to, że on nie potrafi jej wprost powiedzieć, że nie życzy sobie takich komentarzy, od tego, że ona wieczne fochy i dogryzanie, zamiast powiedzieć mu wprost przy kawie, poza kamerami co jej leży na wątrobie, a nawet spytać o to co on czuje. Oni się nie znają, a weszli w role toksycznych małożonków po zaledwie 2-3 dniach znajomości. Rekord

4. Nie no Erdol i rudy Przemek nie do pobicia xD

Oczywiście każda ma prawo do swojego zdania, Ty możesz widzieć to inaczej i ok

Edytowane przez Markowianka
Czas edycji: 2023-10-11 o 11:25
Markowianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując