Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2019-07-01, 14:26   #18
maniaczkakolorowania
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 452
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Dostałam dzisiaj telefon. zadzwonila szefowa od tego projektu, zaproponowała żebym nie czekając już na projekt poprosiła pana do telefonu - pan z agencji zatrudnienia przedstawił propozycję stażu i szczegóły omówi na miejscu

Na miejscu przedstawił staż,w kadrach i placach. Spytałam o wymagania bo nie siedziałam w tym. Poprosił tego specjalistę pod którego miałabym pracować. I ten stwierdził czytając moje CV że mam jednak za małe kompetencje bo szuka kogoś z doświadczeniem aby go odciążyć i ogarnął bardziej akta pracownicze. Zaproponował jedynie pracę sprzątaczki bo mam tam ostatnią pozycje bo być może niedługo znajdzie się potrzeba (tam na miejscu ?).

No sorry, nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać. Zero poszanowania, z pracownika biurowego do sprzątaczki i ściągają człowieka aby mu podziękować 🤦

Cytat:
Napisane przez koralina3 Pokaż wiadomość
I ja!
Pracuję . W czasie gdy dokuczał mi kręgosłup to byłam na rozmowie (nawiasem mówiąc ledwo wtedy żyłam ," naćpana" lekami przeciwbólowymi co by normalnie i wyprostowana iść...). Ku mojemu zaskoczeniu pracę dostałam. Byłam kilka razy , ale ... (że tez zawsze musi być jakieś "ale".... ) . Marketing. Zespól fajny, kierowniczka tez fajna, ale ma duże wymagania. Na drugi dzień miałam już wszystko wiedzieć i umieć, dwa programy do opanowania, dziedzina z którą wcześniej nie miałam w ogóle do czynienia. Nie wiem ile razy drugiego dnia usłyszałam, że pracuję za wolno i pytanie czy na pewno zależy mi na pracy ... (przecież gdyby nie zależało to bym tam nie aplikowała). Właściwie to już jestem załamana i boje się , że kierowniczka jest mną rozczarowana i na okresie próbnym znów się ta praca zakończy, jak w banku... Boję się że na tym stanowisku trzeba mieć wszystkie cechy których ja nie posiadam: podzielną uwagę, energię życiową, dobra pamięć, i niestety dobry słuch (telefony). Płakać mi się chcę, że dobrze nie słyszę przez telefon i kilka razy muszę prosić o powtórzenie.... Mam aparat, ale to niewiele daje....
Z jednej strony się cieszę, bo praca, bo warunki dobre, pensja niska, ale jest, dojazd nieskomplikowany, ale mam w sobie ogromny strach przed kolejna porażką.
Jutro na 12 godzin. Już się boję......
Zastanowiła bym się nad zmianą pracy bo już nie brzmi dobrze

Edytowane przez maniaczkakolorowania
Czas edycji: 2019-07-01 o 14:33
maniaczkakolorowania jest offline Zgłoś do moderatora