2019-08-26, 09:19
|
#1216
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12
|
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.
[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87112035]Niestety, ale większość facetów daje już znaki w trakcie rozmów internetowych, że są beznadziejnie, tylko my te znaki ignorujemy
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Swojego obecnego poznałam na tinderze, raczej nie miałam kiepskich randek, bo zgadzam się z raising_hope, że większość☠oznak ignorujemy - z większością tych facetów mam kontakt sporadyczny do dzisiaj i kulturalnie mówimy sobie cześć na ulicy, z jednym nawet dzwonimy do siebie w urodziny, mimo, że tzw. urodzin na facebooku nie pokazujemy. Także - oczy szeroko otwarte to klucz do sukcesu.
Natomiast nie zapomnę randki z facetem, z którym kilka tygodni przed rozmawiałam długimi godzinami na komunikatorze i przez telefon.
Na randkę przyszedł z 7 letnią córką, a jedyne zdanie, które wypowiedział brzmiało - cześć, zjemy tylko i możemy jechać do zoo.
Do dzisiaj nie wiem, czemu spędziłam z nimi 2 godziny, może dlatego, że córka była urocza i świetnie się z nią bawiłam? Niemniej jednak zastanawiam się jak można przez 2 godziny nic nie powiedzieć?
|
|
|