2019-08-26, 13:11
|
#1217
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
|
Dot.: Koszmarne spotkania wieńczące znajomość internetową.
Cytat:
Napisane przez omlet123
Swojego obecnego poznałam na tinderze, raczej nie miałam kiepskich randek, bo zgadzam się z raising_hope, że większość☠oznak ignorujemy - z większością tych facetów mam kontakt sporadyczny do dzisiaj i kulturalnie mówimy sobie cześć na ulicy, z jednym nawet dzwonimy do siebie w urodziny, mimo, że tzw. urodzin na facebooku nie pokazujemy. Także - oczy szeroko otwarte to klucz do sukcesu.
Natomiast nie zapomnę randki z facetem, z którym kilka tygodni przed rozmawiałam długimi godzinami na komunikatorze i przez telefon.
Na randkę przyszedł z 7 letnią córką, a jedyne zdanie, które wypowiedział brzmiało - cześć, zjemy tylko i możemy jechać do zoo.
Do dzisiaj nie wiem, czemu spędziłam z nimi 2 godziny, może dlatego, że córka była urocza i świetnie się z nią bawiłam? Niemniej jednak zastanawiam się jak można przez 2 godziny nic nie powiedzieć?
|
to wy milczeliście całe spotkanie czy prowadziłaś monolog?
|
|
|