2016-11-22, 18:38
|
#14
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-02
Wiadomości: 4 053
|
Dot.: Sens pomocy "ubogim na własne życzenie", czyli Szlachetna Paczka cz. IV
Cytat:
Napisane przez ridja devojka
Pewnie tak było w ogromnej większości szkół.
Ja tez myślę że to trochę nieodpowiedzialne. Tzn biorąc pod uwagę ze to nie jest pedagog. Ja bym się nie podjęła a uważam ze jestem odpowiedzialnym rodzicem i uważnym. Tzn na pewno są osoby które zrobiłby to świetnie ale taka opiekunka w przedszkolu ma lata doświadczenia i jest na neutralnym gruncie.
Ale po co ten dramatyzm? To była luźna uwaga na temat pracy bo padły tu słowa o osobach które totalnie nie umieją tego robić. Wiele rzeczy nie wymaga bóg wie jakich umiejętności ale mimo wszystko uczymy się ich w szkole. Po prostu fajnie by było jakby na PP tego w sensowny sposób uczyli plus jakieś zajęcia typu budżet domowy, podstawy ekonomii, ćwiczenie rozmów kwalifikacyjnych itp. Może już tak jest, nie wiem.
Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka
|
To nie dramatyzm. Przecież takie zajęcia są według uczniów niepotrzebne jak wiele innych. Tylko życie pokazuje potem, że wiele potrzeba, by odnalezć się w życiu i owszem pracę zaliczeniową można oddać na wymiętolonym papierze, bo inaczej to wykładowca będzie miał kłopoty, ale w życiu jest trochę trudniej. Nie trzeba wybitnego specjalisty do prowadzenia PP, ale jak trafił na oporny materiał ludzki ("po co to") to może sobie odpuścił.
|
|
|