Dot.: Sens pomocy "ubogim na własne życzenie", czyli Szlachetna Paczka cz. IV
Często się powtarza sytuacja że krytykujecie osoby ze wsi, że nie chcą iść do pracy, bo koszty dojazdu itp. Myślę że nie należy mierzyć wszystkich jedną miarą, bo każda sytuacja jest inna. Dla przykładu znam pewną popegeerowską wioskę leżącą jakieś 30km od poznania. Wiele z tych osób totalnie niezaradna, pewnie zaradni dawno wyjechali. Nie dojeżdża tam żaden autobus, do pociągu 6km polną drogą, z czego połowa trasy przez las, połowa przez pola, żadnych zabudowań na trasie. Zobaczcie kiedy robi się ciemno i wyobraźcie sobie że kobiety mają iść czy rowerkiem jechać na pociąg.
Myślę że czasem jednak warto by było nie mówić tylko że ci ludzie są "be", tylko że nasz system jest nie taki, bo nie zapewnia komunikacji publicznej, nie zapewnia opieki nad małym dzieckiem, ale też system zasiłków zachęca do oszukiwania i pracy na czarno.
__________________
asia
|