Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Co zmienić w wyglądzie?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2022-01-23, 11:53   #31
Kiewna
Przyczajenie
 
Avatar Kiewna
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 19
Dot.: Co zmienić w wyglądzie?

Cytat:
Napisane przez karmel1900 Pokaż wiadomość
doceniam, że podobam się mojemu narzeczonemu. ale chciałabym być uważana za ładną,piękną.. to chyba normalne..

[/COLOR]ale ja nie podobam się mężczyznom. wyglądam jak dziecko i myślę że tak mnie postrzegają. Nawet jak jestem w klubie, w makijażu, obcisłej sukience, nikt raczej nie podchodzi itp, a jak już to " czemu taka smutna siedzisz" (a ja po prostu normalnie siedzę z telefonem, albo się rozglądam albo co) może raz ktoś do mnie podszedł i powiedział że mu się spodobałam ale tak to nikt oprócz narzeczonego ,rodziców nie mówi mi że jestem piękna (mówię o osobach z reala), narzecczony mi tłumaczy że mężczyźni się wstydzą albo patrzą na mnie robiąc to tak żebym nie zauważyła... ja uważam że nikt się na mnie nie patrzy i bardzo mało osób rzeczywiście postrzega mnie jako ładną a co dopiero piękną...[COLOR="Silver"]
Masz bardzo ładną cerę, przepiękny kolor włosów (nie rozumiem, dlaczego dziewczyny piszą, że jest "mysi" - akurat ten odcień to bardzo udany popielaty, idealnie pasuje do Twojej karnacji).
Masz symetryczną twarz i dobre proporcje — faktycznie, nie masz żadnych wad na twarzy, nie jesteś absolutnie brzydka. Masz wygląd naprawde miły i przyjazny, dołączę do dziewczyn, które powiedziały, że do Ciebie bym podeszły na ulice, żeby o coś spytać.

Z Twoich postów widać brak pewności siebie i tu już musisz sama wyjasnić skąd to idzie. Na ulice zwracają uwagę nie na kolor włosów albo kształt brwi, a raczej na postawę, krok, ogólny "attitude" (właśnie, wybitne modelki są znane nie z poprawnych rys twarzy, a z tego "attitude"). To samo w klubie — jak umiesz ładnie tańczyć, to wszyscy faceci chcą z Tobą tańczyć, a jak stoisz cichutko w kacie, no to jesteś małą nieciekawą dziewczynką (okropnie i strasznie nienawidzę tego "a dla czemu jesteś taka smutna" - kiedy byłam w twoim wieku, to na każdej imprezie to słyszałam).

Powiem o sobie. Mam o wiele gorsze rysy twarzy, niż Ty: mam nieładną skore i niepoprawny zgryz. Ale. Mnie zmieniły trzy rzeczy: ćwiczenia w szkole baletowej, bo wyprostowały mi postawę i dodały pewności kroku; zawód i praca, kiedy zostałam najlepsza w swojej firmie, oraz ukochany mężczyzna, który lubi moje ciało. Mogę włożyć szaloną sukienkę i wysokie obcasy, i do mnie wołają na ulice "Hej, Jennifer Lopez" (ale to jest w Lodzi, wiec nie bardzo się ciesze i wolę zostawać niezauważalną).

Na Twoim miejscu bym po prostu robiła drobne kroczki do przodu, do tej pewności Ciebie, kiedy sama siebie pokochasz. Nic nie zaszkodzi, jeżeli to będzie dobry kurs make-upu albo wizyta do dobrego stylisty. Materiał masz idealny, gratka.

A możesz nawet znaleźć celebrytek z podobnym typem urody jak u Ciebie i spojrzeć, co oni robią, żeby podkreślić piękno i dodać wyrazistości.
Kiewna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując