[Erato]

Witam drogie koleżanki Postanowiłam założyć osobny wątek, bo kwestia "czym-się-malować-na-filtry" przewija się tu i tam, ale trudno zebrać to wszystko w jednym miejscu. Wątek "do filtromaniaczek" jest już tak długi jak lista grzechów Marii Magdaleny i informacje szczegółowe giną w gąszczu postów .
Sporo użytkowniczek filtrów - i ja do nich należę - nie chce rezygnować z makijażu, bo Bozia poskąpiła naturalnej urody Z drugiej strony filtry nie są dobrym podkładem pod makijaż, oj nie są
Mam zatem nadzieję, drogie siostry, na parę przydatnych relacji na temat jaki podkład, puder, kompakt plus oczywiscie środki naturalne typu skrobia-cynamon itp. sprawdziły się Wam na nafiltrowanych paszczkach.

Moje doświadczenia na początek (na sobie, a nie na zwierzętach) - dotyczą filtra Bioderma Photoderm Max Fluide:
City Matt albo Nature Matte Eris - dają się łatwo nałożyć na filtr (czytaj wklepać), Natre Matte nawet dość ładnie matuje. Dają się również przypudrować skrobią. Niestety, są bardzo nietrwałe, po jakimś czasie zbierają się np. w rozszerzonych porach.
Wonder Finish Maybelline - jak wyżej, z tą drobną różnica, że efekt początkowy jest ładniejszy, a spływanie - znacznie szybsze
Dermablend Vichy - trzeba nakładać bardzo mało, wklepując śladowe ilosci miejsce po miejscu. Bez skrobii ma się na twarzy istne lepiszcze, ale o dziwo po naskrobiowaniu efekt jest bardzo dobry. Ta wersja jest znacznie trwalsza od dwóch wyżej wymienionych, natomiast makijaż jest też znacznie mniej naturalny, bardziej go widać.
Podkład w kompakcie Sephora - fajnie matuje, nie wymaga skrobii, jest nietrwały ale łatwy do odświeżenia, kaplica polega na tym, że zawiera talk, wiec na filtry z parsolem (jak Bioderma) odpada Wymienione wyżej podkłady nie zawierają talku ani miki.

Czekam na odzew i pozdrawiam!