Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Minimalizm, zero waste itd. - rady i tricki
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-07-31, 21:46   #64
Madzia_M77
Zadomowienie
 
Avatar Madzia_M77
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 390
Dot.: Minimalizm w zyciu

O ja cieeeee, watek dla mnie Bardzo mi sie podoba ogólna koncepcja, minimalizm jest super! Wcześniej miałam trochę durnostojek u rodziców, ale przeprowadzilam się do bardzo malego mieszaknia TŻ i musiałam zabrać najbardziej potrzebne rzeczy, mielismy ok 30m2. I przez ten czas i tak nagromadziłam tyle dupereli, które przy kolejnej przeprowadzce zabrałam ze sobą. Któregoś razu wykorzystywałam jakiś stary urlop i postanowiłam znudzona bardzo powywalać trochę rzeczy, które spokojnie leżały w piwnicy aż je rozpakuję. Słuchajcie..... Wywałiłam 6 worków 140l ubrań, jakichś starych ręczników, pościeli, papierów. Rzeczy, które nadawały się do użytku zawiozłam do stowarzyszenia pomagającemu bezdomnym i ludziom w trudnej sytuacji życiowej. Muszę powiedzieć, że bardzo motywująco podziałał na mnie ten blog: http://lifeskillsacademy.blogspot.com/ a zwłaszcza: http://lifeskillsacademy.blogspot.co...e-zycie-w.html i http://lifeskillsacademy.blogspot.co...estrzeni%C4%85
nie jest to typowy blog o minimalizmie, ale ma świetne przesłanie i doskonale nastraja W każdym razie mnie to pomogło opanować przestrzeń wokół siebie
Cytat:
Napisane przez Ainhoa Pokaż wiadomość
W mieszkanku jest przytulniej i bardziej domowo, a ja tak nie mam i to ograniczenie u mnie wynika nie tyle z minimalizmu, co z ...lenistwa do sprzątania;-)Jak pomyślę o wycieraniu, myciu, pucowaniu tego wszystkiego, to skutecznie mnie to zniechęciło i sama tak nie mam. Z drugiej strony nie ma co popadać w skrajności i taka sterylność, brak firan, jakiegoś kwiatka sprawia, że mieszkanko jest takie surowe, puste i mało przytulne. A ja lubię dość przytulnie, ale nie zagracone, ani też nie ascetyczne. A żebyście widziały jaki mój mąż ma minimalizm na biurku hehe...tam jest wszystko. I jak go ganiam by posprzątał, to tłumaczy to tym, że geniusz się potrafi w chaosie odnajdywać Zawsze mnie tym rozbraja...Wiadomo minimalizm dla każdego oznacza co innego i każdy inaczej go w życie wprowadza...Ale same jego założenia bardzo mi się podobają
A mój twierdzi że to jest chaos kontrolowany i on wszystko w nim ogarnia Chociaż sprząta jak go postraszę że ja to zrobię.


[QUOTE=Elfia4;35615481]Zauważyłam to u siebie. Stoi sobie czasem coś brzydkiego, albo postawionego na chwilę (tyle, że chwila minęła wieki temu, a rzecz ma się dobrze) i człowiek tak się zamyka na rozgardiasz i brzydotę, że przestaje je zauważać, jakby patrzył, a nie widział.
Dobrym sposobem na dostrzeżenie tego co brzydkie, przeszkadzające i zagracające jest zrobienie zdjęć pokoju. Aparat ma magiczne zdolność do wyłapywania w kadrze wszystkiego co wypełzło na wierzch oraz wyostrzania bałaganu kolory Jak człowiek zobaczy te wzorki i kolorki skaczące radośnie po pokoju, których nie zauważa na co dzień od razu ma się ochotę na bardziej stonowaną kolorystykę i zamknięcie wszystkiego w szafce, żeby nie zakłócało spokoju.
Czasem zaglądam do zdjęć pokoju zrobionych tuż po remoncie i porównuję je z tym co dookoła. Od razu wyłapuję gdzie coś przybyło i co się zasiedziało za długo na komodzie i gdzie potrzebne są większe porządki[QUOTE=Elfia4;35615481]
To prawda Chociaż ja oglądając zdjęcia swojego mieszkania mam wrażenie że jest okropnie łyse - niby mam kwiatka na parapecie, obraz na ścianie... ale dla mnie jest przytulnie
Teraz tak kilka razy w roku przeglądam szafę, szafki kuchenne, piwnicę i..... zawsze coś wyrzucę, oddam koleżance, wystawię na All.... Koleżanka mówi, że jest pod wielkim wrażeniem, jak bardzo nie jestem przywiązana do rzeczy. Nie umiem tylko wyrzucić książek, serce mnie wtedy boli. I marzy mi się kiedyś taka piękna biblioteczka....

Edytowane przez Madzia_M77
Czas edycji: 2012-07-31 o 21:47
Madzia_M77 jest offline Zgłoś do moderatora